Pracuję od niedawna w obsłudze klienta. Byłoby wszystko dobrze, gdyby nie zagmatwane procedury, upośledzony CRM, w którym wypełnienie czegokolwiek pochłania masę czasu, a przede wszystkim, poziom przeprowadzonego szkolenia. Główny trener chyba dobrze musi się z kimś trzymać, że nadal tu pracuje, bo jego poziom wiedzy i forma w jakiej prowadzi szkolenia, są żenujące. Potwierdzają to zarówno rówieśnicy ze szkolenia, jak i osoby już dłużej pracujące. Poziom wiedzy bardzo niski, nie raz zdarza się mu mówić nieprawdę i bardzo często dopytuje stałych pracowników o (jak się okazuje) podstawy. Jestem już po szkoleniu i nie czuję się na siłach żeby pracować z klientami. Zadając jakiekolwiek pytanie lub zgłaszając błąd na przeznaczonym do tego kanale, wychodzi niejednokrotnie, że nie mam podstawowej wiedzy, która powinna zostać mi przekazana podczas MIESIĘCZNEGO szkolenia. Zamiast zajmować się głupimi zabawami i kolorową otoczką szkolenia, prowadzący powinien skupić się na konkretach, które faktycznie przydadzą się w pracy. Gimnastyka w trakcie zajęć, śmieszne obrazki, czy porównania funkcji systemu do wesołych zwierzątek, nic mi nie dadzą. Myślę coraz mocniej nad zmianą pracy.
w booksy jak dobrze trzymasz się z "górą" to zawsze masz dobrze :) nie daj boże podpaść swojemu przełożonemu XD
poczytaj wcześniejsze komentarze, tak jest, trzeba pchać się z wazeliną , żeby awansować. wiedza prawie wszystkich pracowników jest znikoma, dlatego rozpatrywanie niektórych reklamacji trwa miesiącami. reklamacja to tutaj bardzo niewygodne słowo, super klientem jesteś podpisując umowy, później radź sobie sam, telefony nagle przestają być dla klienta dostępne. otrzymując reklamację masz obowiązek jak najszybciej zbyć klienta i wmówić mu że pracujemy nad jego rozwiązaniem w rezultacie przesyłając zgłoszenie dalej bo z taką wiedzą nie jesteśmy w stanie mu pomóc, ale większe (usunięte przez administratora)są w sprzedaży, tam jesteś marionetką w rękach "kołcza"
Częściowo się z Tobą nie zgodzę bo jestem bezpośrednio z CS i wiem jak to wygląda. Tutaj liczą się wskaźniki i wszystko musi być zrobione. Reklamacje ogólnie są rozpatrywane bardzo szybko a leżą tylko wtedy gdy sprawa dotyczy błędnego działania systemu. Tego typu sprawy to już kwestia podejścia IT bo to oni sami uznają co naprawić i jeśli problem zgłasza jedna osoba to najczęściej tego nawet nie ruszają. Dopiero przy większej skali coś działają. Dobrą wiedzę produktową ma kilka osób i jak trzeba to pomogą. Oczywiście poza trenerem bo on to jest obcykany tylko w śmiesznych obrazkach. Z tym nieodbieraniem telefonu od klienta to na pewno nie na infolinii, może to kwestia indywidualnych kontaktów ze sprzedawcami. Tu na CS nie ma opcji by od kogoś nie odbierać ale faktycznie potwierdzam że zbywanie jest na porządku dziennym.
Tak czytając te komentarze...zastanawiam się co Wy tam jeszcze robicie...Nie podoba się to się odchodzi a nie marudzi jak źle czy niedobrze. Zamiast pracować siedzicie na forach. Pracowałam w tej firmie i nie wszystko było idealnie. Ale w żądnej nie jest. Jak widze to żyganie to tylko świadczy o was jak kiepskim ludźmi jesteście. Nie podoba sie to odchodzisz albo wracasz do (usunięte przez administratora) w łęcznej albo bielsku do pseudopracodawców, którzy spełniali każde zachcianki pseudopracownika
Wpadłam na chwilę, podziękuję. Nie podoba mi się nierówne traktowanie ludzi i nadludzi.
To ciekawa jestem ile ta chwila trwała... Ale co wobec Ciebie zrobili, że od razu takie coś zauważyłaś?
Świetna praca, świetna atmosfera, współpraca międzydziałowa! Zawsze można było na siebie liczyć. Nikt nie rozlicza Ciebie czy pracujesz 6/7/8 godzin - robota my być zrobiona. A często bywało tak, że siedziało się i tak ponad etat - bo się chciało po prostu! Do czasu... Przyszła nowa head, która powiedziała wszystkim jak to źle było w poprzedniej firmie i nie chce na pewno tego wcielać w Booksy, a następnie sukcesywnie kawałek po kawałeczku rozbijała dobrą/prawidłową atmosferę (tutaj akurat ma zdolności ponadprzeciętne, bo oddziałuję to nie tylko na dział CS) tworząc kopię swojego poprzedniego pracodawcy (obecnie w dużej mierze także kadrowo - tak BTW bardzo dobra taktyka, wew. NPS będzie się zgadzał!). Efekt każdy może przewidzieć... Dobrzy pracownicy zaczęli masowo odchodzić - stąd taki ogromny spadek jakości w obsłudze. Jeżeli potrafisz tylko przytakiwać to się odnajdziesz. Zarobisz jak wszędzie, no chyba że weźmiesz dodatkowe dyżury popołudniami i w weekendy (wtedy kilka stówek może wpadnie - ale chętnych jest zawsze ponad stan). Wartości, którymi szczyci się Booksy w żaden sposób nie są respektowane w dziale CS. Zdecydowana duża część Twojej pracy to odklikiwanie czegoś w CRM niż działanie z klientem. Złożone tickety - potrafią wisieć 10 miesięcy - a Ty świeć oczami do klienta. Jednym z niewielu plusów jest praca zdalna. Jeszcze jakiś czas temu benefity byłyby atutem, ale teraz to już standard w firmach.
polecam booksy każdemu kto chce poświęcać mało czasu na swoją pracę, wystarczą 3h dziennie, żeby zyskać aprobatę przełożonego, praca z domu, idealna na posprzątanie, ugotowanie, pranie i odebranie dziecka z przedszkola. za ładne oczy można zostać pupilkiem szefa. w pracy brak szacunku otrzymasz na starcie, więc bez sentymentów można się po prostu (usunięte przez administratora):) Polecam (usunięte przez administratora) i osobom bez ambicji :)
Olewają to ciepłym (usunięte przez administratora)bezpośrednich przełożonych którzy są warci tyle, ile złoty płyn. To prawdziwe korpo - im jesteś niżej, tym gorzej. Zasada ta sama, jak w przypadku piramid finansowych :)
Nie zrobiłem planu 2 miesiące i mnie zwolnili
nie polecam, na szczęście niedługo odchodzę
praca w miarę ok, nie trzeba się napocić, większość pracuje z domu z laptopem i kawą na kolanach, żadna filozofia, dzwonisz do klienta i za wszelką cenę próbujesz go przekonać że Booksy to złoto , tego nauczą cię na cotygodniowych szkoleniach, wciskasz ludziom kit i regułki w które sam nie wierzysz ,umawiasz nic warte prezentacje, na które ludzie zgadzają się bo mają dość twoich telefonów, a później dostajesz opierdziel od sales ,że to co umawiasz to(usunięte przez administratora) w rezultacie nie ma się co dziwić, bo z góry wiesz że ten klient już cię nienawidzi przez stalking który prowadzimy. Nie namawiasz - zle - bo przecież szkolą cię jak Marines dokładając z każdym szkoleniem kolejne żenujące pytanie, nic dziwnego że klient ma negatywny obraz firmy po twoim telefonie, umawiasz na siłę - żle , bo zjadają cię sprzedawcy a lider jak marionetka, skacze jak mu guru zagra, sam boi się podjąć jakiejkolwiek decyzji i musi wchodzić w przysłowiową (usunięte przez administratora) żeby nie wylecieć. nigdy nie jesteś dość dobry żeby dostać jakąś specjalną kasę, bo jak nie za mało to jakościowo (usunięte przez administratora). więc poświęcasz 1/3 czasu pracy jaki powinieneś pracować na swoją manianę i dostajesz najniższą krajową +300 netto, więc pytanie czy chcesz się rozwijać i zarabiać czy się obijać za jałmużnę.
Jakbyś przepracowała uczciwie należyty etaty nie zarabiałabyś najniższej krajowej.
Może Cię uświadomię, praca w dziale sprzedaży jest oparta na prowizji. To oczywiste im więcej zrobisz tym wiecej zarobisz... Jeśli byś uczciwie przepracowała 8 godzin nie zarabiałabyś najniższej krajowej. Trzeba być leniem, żeby podchodzić tak do pracy, albo bardzo nie uczciwym człowiekiem.
lubiłam ludzi w tej pracy niestety pracy nie polecam :( terroryzm psychiczny wieczna walka z obiekcjami klient cię drzwiami a ty musisz oknem, chociaz doskonale rozumiesz ze to nie jest dobry czas klienci na nas narzekali funkcjoinalnosci nie dzialaja a ty musisz sie usmiechac i wmawiac ze bedzie ok chociaz wiesz ze nikt sie ta awaria nie zajmie praca bez przyszlosci
niestety nie zgadzam się z opinią , że wystarczy się starać, żeby dobrze zarabiać. nawet z ogromnym wysiłkiem zarobisz tutaj krocie, system premiowy jest upośledzony i zależy od farta. z drugiej strony w kwestii awansu musisz być koleżanką kierownika, żeby go otrzymać. nie możesz na głos wypowiadać swojego zdania i najlepiej za każdym razem gryźć się w język, jeżeli coś ci nie pasuje. nie polecam booksy osobom z ambicjami ale to dobre miejsce na pierwszą pracę
Kasa kiepska, 100 czy 200 zl brutto ponad najnizsza krajowa więc nie ma się czym szczycić. Leader zatrudnia tylko osoby, którymi będzie mógł sterować. Najchętniej dziewczyny ok. 20r.z. - zawsze oszczędności graja główna rolę. Cięcia kosztów wszędzie, redukcje etatów, praca nie jest pewna, nie pierwszy raz zwalniają 1/3 ekipy bez przyczyny. Pracowałam w sdr. Plus taki ze wiele obowiązków nie ma. Zrobisz swoje 50 sygnalkow i masz wolne.
Widocznie za 50 sygnałków już nie pracujesz... gratuluję tak olewawczego stosunku do pracy.
Pracuje tu już wiele lat, ale uważam jest to dobre miejsce pracy. Jak wszędzie trzeba się postarać o awans, nie dostaje się go za wykonywanie minimum z minimum. Negatywne opinie są od osób które nie odeszły z firmy w dobrej atmosferze często z winny własnej po przez liczne konflikty z pracownikami i przełożonymi. Totalana zawiść...
Pracowałem krótko ale nie polecam
ja właśnie też trochę czaje się na pracę w ich firmie! halo, halo czy ktoś mi jest w stanie opowiedzieć na temat atmosfery w ich firmie? weszłam sobie na ich facebooka i urzekło mnie to, że można psiaki przyprowadzać do biura ! Mam samoyeda i mega mi się podoba taka inicjatywa
Generalnie w firmie atmosfera jest bardzo fajna, ale też wiele zależy od działu i osób na jakie trafisz. Ja tu jestem 6 lat i sobie chwalę, choć nie zawsze jest bardzo kolorowo. Negatywne opinie tutaj są niejednokrotnie mocno wyolbrzymione lub nie pochodzą od osób, które faktycznie tu pracują. Mimo wszystko aplikuj, warto spróbować.
W moim zespole staramy się rozmawiać na bieżąco o wszystkim, ale każdy dział jest inny, więc nie mogę wypowiedzieć się za całą firmę.
żenada i (usunięte przez administratora), rozmowa odbyła się ok 2 tygodnie temu, super Pan M. - decyzyjny, zadowolony, praca łatwa, na słuchawce, do 7 dni miałam otrzymać odpowiedź, pozytywną czy negatywną - na 100% do tygodnia będę wiedziała, oczywiście cisza, po 14 dniach mail, że zdecydowali się na innego pracownika. Na rozmowie bez przerwy wracaliśmy do tematu czy jeżeli coś nie będzie mi pasowało, albo zauważę złe zachowanie pracownika, pobiegnę na skargę, to jedno zdanie obracane na 20 różnych sposobów wertowaliśmy wielokrotnie, co już bardzo mi się nie podobało, bo ewidentnie szukają kapusia , który wszystko będzie latał za pochwałę sprzedawać. Nie wiem czy zespół jest tak słaby że taka funkcja jest dla nich na wagę złota. Odebrałam to tak jakby ludzie się wzajemnie sprzedawali. Ogólnie bardzo złe pierwsze wrażenie. Nie skupiali się na mojej osobie tylko na tym czy będę wystarczająco wystraszona żeby nie zgłaszać pretensji i absolutnie nie wypowiadać swojego zdania, Cieszę się , że się nie dostałam. cenne doświadczenie.
W Booksy jest dobry socjal. Jesienią parasol, latem dmuchana piłka na plażę i ręcznik, na Święta mąka, cukier, kajmajk i kilka migdałów - składniki na mazurka, inflacja wysoka, cukier w cenie, liczę na 3 bryłki węgla na zimę (ogromna prośba - bzdetów z logo booksy mam już wystarczająco) żeby ocieplić wizerunek co pół roku dostaniesz jakąś super paczuszkę, wartości 20, baaaa może nawet 25 złotych! przy okazji można zapomnieć o bonach na święta, ale za to mazurek wyszedł mi klasa!
Dlaczego ludzie w booksy nie przedluzaja umow tylko po okresie probnym odchodza? Slyszalam duzo zlych opinii o booksy w srodowisku kosmetyczek. Czy na pewno warto skladac kandydature? I czy to prawda ze podstawa to ledwo najnizsza krajowa?
ludzie lubią stabilność i szacunek do swojej pracy - booksy tego nie oferuje. ostatnio masowe zwolnienia, po tym fala zwolnień od ludzi którzy wiedzą, że to nie jest dobra firma. zauważ, że teraz wrzucają sporo komunikatów na np. linkedin z "ocieplaniem" wizerunku wokół employer brandingu i nie tylko. jak widzę #peoplefirst czy inne puste frazesy to naprawdę nie dziwie się, że ludzie zmienili pracę :)
Właśnie znajoma mówiła mi że ludzie sami masowo odchodzą dlatego nie jestem pewna czy kandydowac a w zasadzie juz jestem pewna. Dziękuję za Twoja opinie
Na +: Firma która może pochwalić się niesamowitym klimatem w biurze i wieloma cudownymi ludźmi. Do dziś po mimo zmiany pracy wspominam dobrze owy klimat. Na -: Niestety problemy pojawiły się u mnie na płaszczyźnie karierowo/rozwojowej. Mój przełożony niestety regularnie wymyślał powody czemu nie mogę dostać obiecanego awansu/podwyżki. Mówione przez niego były bezpodstawne oksarżenia w moją stronę które były kompletną nieprawdą (co potwierdziło wielu innych pracowników) oraz udowadnianie były licznymi zarzutami ekranu które ukazywały bezpodstawność oskarżeń. Osoba ta komentowała także regularnie cechy mojego wyglądu, fryzurę, tatuaże oraz moje polityczne przenonania i używała tych argumentów jako powód czemu nie mogę otrzymać obiecanego awansu/podwyżki. Ostatecznie współpraca ze mną została rozwiązana z absurdalnego powodu a po zakończeniu jej przekazano mi informację od innych pracowników, że mój przełożony rozpowiadał ludziom kompletnie nieprawdziwe rzeczy jako powód rozwiązania umowy. Podsumowując: Wiele osób bardzo stara się o bardzo dobry klimat w pracy jednakże praca ta nie jest nigdy niczym pewnym. Jednego dnia wszyscy chwalą to co robisz dla organizacji a następnego rozwiązują z tobą umowę. Pomimo jasno wyznaczonych i spełnionych warunków awansu można zostać zwolnionym. Co jakiś czas firma także zwalnia dużą część pracowników przez co nigdy nie można być w 100% pewnym swojej przyszłości w organizacji.
Odczuwam wrażenie że zwalniają osoby nie pasujące kierownictwu lub takie, które za dużo mówią. Mam racje?
(usunięte przez administratora), selekcja na lepszych i gorszych, brak możliwości rozwoju, chyba że jesteś koleżanką lidera, lider zawsze znajdzie sobie ofiarę, nie polecam, przynajmniej nie sdr
Ale co takiego się dzieje? Opiszesz to nieco dokładniej? Bo nie wiem co o tym sądzić
dosłownie wchodzenie w (usunięte przez administratora) jest w cenie, nie robisz wyniku, nie dzwonisz 40 kontaktów dziennie = powiedz przełożonemu , że się starasz i jak masz sobie z tym poradzić, bo jaki on jest mądry, pomocny, ect. rzucisz kilka komplementów i jesteś usprawiedliwiony, a ktoś kto na prawdę się stara i robi po 50 i więcej tel. w ciągu dnia , robi wynik ale w tyłek nie wchodzi od razu traktowany jest gorzej. w zespole przeważnie fajna atmosfera, z przełożonym dramat
Pracując w Booksy na słuchawce możesz spokojnie wziąć drugi etat w tym samym czasie ????????
Unikać tej fimy, teraz wyrzucili 20% z dnia na dzień na bruk, bez informowania przełożonych o takich decyzjach.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Booksy International Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Booksy International Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 98.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Booksy International Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 72, z czego 17 to opinie pozytywne, 53 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!