Witam użytkowników, jakiś czas temu kandydowałem na jedno ze stanowisk w centrali, rozmowa jako taka w naprawdę super atmosferze, bez udziału HR. Trochę żartów, trochę opisu funkcji/stanowiska, troszę pytań merytorycznych. Widełki płacowa raczej w dolnej części tabeli. Jakiś większych benefitów poza takim minimalnym standardem nie zauważyłem, brak informacji o szkoleniach zewnętrznych, premiach, etc. To co wypadło naprawdę negatywnie to feedback po samej rozmowie, najpierw niejasny z uwagi na brak prezesa, później jak kamień wodę już żadnej odpowiedzi, tak/nie/dlaczego nie? Po prostu cisza. Sama firma mieści się w kamienicy/domu na uboczu więc ubiegającym sie o pracę w tej firmie bez własnego auta doradzam doliczyć trochę czasu na dojazd. Czy polecam, powiedziałbym że w zależności od waszej pozycji na rynku, jeżeli zaczynacie to może i tak, jak macie doświadczenie i szukacie rozwoju, nie. Ogólnie firma trąca delikatnym januszexem, oferta sie rozwija i to plus ale o pracowników raczej przesadnie się tam nie dba. Finallnie pracy (chyba) tam nnie dostałem a przynajmniej nikt mnie o takim fakcie nie powiadomił :D Wyszło mi to na dobre bo znalazłem o wiele lepszą ofertę. Życzę powodzenia wszystkim szukającym pracy oraz zmiany na lepsze tym niezadowolonym :)
Czy warunki zatrudnienia oferowane przez Jubitom Kazimierz Tomasiewicz dla pracy jako Doradca Klienta są dla was satysfakcjonujące?
Szukasz pracy? Szukaj dalej, bo tu pełnowartościowe nie znajdziesz. Płace żałosne jak na zakres obowiązków i wymagań. Premie? Wystarczy poczytać wpisy odnośnie ich wypłat za najgorętsze okresy. Ludzie? Różny przekrój. Od miłych i życzliwych, po takich co zrobią wszystko by nie pracowało się miło, no i przyzwyczaj się, że ploteczki mogą być najróżniejsze (nieraz tak abstrakcyjne, że aż głowa boli) Podwyżki? xD Tylko jak rząd zwiększa minimalna krajową, innej opcji nawet po latach nie ma. Rozwój? Jeżeli swoje życie wiążesz z pracą w tej branży. Nauka doradztwa jest żadna -jezeli masz jakie kolwiek doswiadczenie w pracy z klientem, to wiecej sam wnosisz niż się uczysz. Zapomnialbym, jednak czegos sie nauczysz. nauczysz sie obsługi niesamowitego oprogramowania, którego nikt na świecie już nie używa, a które jest już od dawna pełnoletnie. Mysle ze to najlepiej obrazuje prace w Jubitom. Podsumowując jeżeli się szanujesz, to jest wiele innych miejsc gdzie możesz rozwijać się o niebo lepiej i być traktowany jak człowiek. Tutaj nawet obietnic się nie dotrzymuje. Żadnych.
Co za bzdury. Jubitom płaci najlepiej w braży. Każdy z konukrencji, marzy by przyjść do Jubitomu a nie odwrotnie.
A co ma branża do godnych warunków? W takim razie pogratulować calej branży jubilerskiej podejścia do pracownika...
Jak na taką specyfikę pracy to zarobki są całkiem, całkiem. Oczywiście to nie firma z branży spożywczej by zarabiało się kokosy, ale całkiem całkiem pokaxne wypłaty
I znowu branża :D co to ma do rzeczy? Doradca można być w wielu branżach i nie ma ona tutaj żadnego znaczenia. Uczepiles/as się branży, a ona nie zmienia faktu jak wyglada praca w jubitom. W myśl zasady, u kruka, yesa czy innego aparta jest gorzej więc wystarczy że tutaj będzie po prostu (usunięte przez administratora) A jeżeli zarobki "całkiem, całkiem" uważasz te w jubitomie to ok, masz swoje zdanie. Każdy je może mieć. Np moje jest takie, że nie cenisz swojej pracy zbyt wysoko skoro polecasz to co oferuje jubitom. Opinia jest wystawiona po to, by przestrzec przyszłych potencjalnych pracowników, którzy skuszeni wielkimi obietnicami chcieliby się pokusić o spróbowanie w tej firmie :) nie bez powodu opinie są jakie są (no chyba że ktoś wierzy w to, że wszystko jest cudowne w jubitomie a ocena średnia to wynik dzialan konkurencji). A tak w ogóle, to wypłacono już wszystkim premie z grudnia 1,5 roku temu? Ja koniec końców nie mam. Mimo że czekania była co nie miara :)
Jakoś widzę tutaj bardzo dużo pozytywnych opinii. Może się nie nadawalas do pracy w Jubitom, bylas/byłeś za słaba. Musisz się pogodzić. Premie są uznaniowe... Więc widocznie nie zostałem uznane.
Może. Może ogólna ocena w okolicy 1.2 nie ma dla ciebie znaczenia (xD). Może moja osoba była za słaba. Nie wykluczam. A może pracodawca próbuje jak może oszczędzać. Dlatego też wspomniane zostało przeze mnie, że są lepsze drogi. Drogi (szczerze) płatne parę razy więcej (nie licząc prowizji). Gdzieś tam się sprawdzam, całe szczęście daleko od jubilerki i jubitomu :)
Swoją drogą, skoro nie ty, to moze w końcu "zarząd" (usunięte przez administratora) odniesiecie się co do nie wypłaconych premii? Słabi, słabymi (nawet jeśli) ale ludziom się należy. Co ty na to?
Jaki zarząd, człowieku, po prostu zadowolony że mogłem pracować i się rozwijac, poznać świat biżuterii i zegarków, współpracować z najlepszymi menadzerami na rynku.
"Za moich czasów robiliśmy za darmo i się człowiek cieszył, że robota była", bo świat biżuterii i zegarków, bo "menadżerzy". Kończę, bo nie ma to najmniejszego sensu :) kto będzie chciał przeczyta i wyciągnie wnioski. Kto nie, to się przekona :) pozdrawiam
Dyrektorze, jak sobie radzisz? 0 odezwy na ostatni post? To nie w twoim stylu. Do tej pory pisałeś o (usunięte przez administratora) managerach, a tu od 3 miesięcy nic. Jak tam na salonach? Szkoda ze dalej z jubitomu jednego wielkiego mema robisz :D słyszy się to i owo ze szkoleń. Współczuję innym uczestnikom. Szowinistyczne żarty z internetow to chyba za mało żeby dalej zostać fajnym xD
Sporo słów tu padło i o szkoleniach i sposobie zarządzania. Również o kasie i premiach, których podobno nie ma do dziś? Ale może podasz kwotę? Wpisy, że całkiem całkiem lub wręcz przeciwnie, niewiele mówią o zarobkach.
Wszystko prawda.Najniższa krajowa na papierze.Wymagania i odpowiedzialność ogromna.Zwykły doradca klienta robi wszystko i ma odpowiedzialność finansową za wszystko.Miliony procedur,masa wiedzy do opanowania.Szkolenia?Śmiech na sali.Pomoc starszych stażem pracowników?Jeszcze większy śmiech.Masz zobaczyć raz i umieć.(usunięte przez administratora),plotkarstwo,nacisk na wyniki.Ryba się psuje od głowy...
A jak z tym było w zeszłym roku podczas gdy opinia była publikowana? Możliwe ze wtedy na rynku układało się to jakoś inaczej? i czy w tym momencie sugerujesz, że minimalna teraz jest płacona? W sumie pokazała mi się kiedyś taka oferta dla osoby sprzątającej na „0.625” etatu. Czy to wciąż aktualne? jaka atmosfera występuje miedzy wszystkimi pracownikami?
Niedawno na pracuj.pl pojawiło się ogłoszenie o rekrutacji na stanowisko Administrator Systemu Linux w Rumii, czy ktoś z działu IT może powiedzieć coś o firmie?
Czyli tak jak zostało to zapisane w treści jedyne szkolenia na jakie można się nastawiać są wewnątrz firmowe? I co składa się na te „wszystkie narzędzia do pracy”? jaki konkretnie sprzęt jest oferowany? I czy istnieje możliwość na prace hybrydową? Widzę tylko przypis o stacjonarce
Jak wygląda praca w centrali w Rumii? Pracował tam ktoś w social mediach?
Jak wygląda rozmowa rekrutacyjna w Jubitom Kazimierz Tomasiewicz? Co poradzicie osobie poszukującej tam pracy? Na Pracuj.pl pojawiło się 29 marca kilka ogłoszeń.
Rozmowa jest z Kierownikiem Regionalnym (bardzo kompetentna osoba) lub kierownikiem Salonu. Bardzo profesjonalna rozmowa, która ma na celu poznanie pracownika. Aplikując tam, wiesz,z ze aplikujesz do najlepszej firmy z branży biżuteryjno zegarkowej. Bardzo dobre warunki pracy i płacy. Można polecić z ręką na sercu.
Hahahhahah , najlepsza firma.... Od końca chyba, zaufaj mi, uciekaj jak najdalej od tej firmy!
Słuchajcie bierzemy się do pracy.Grudzień przed nami.Znów dostaniemy super premie od szefostwa!!!No chyba ze coś się wydarzy to nam nie zapłacą…Jaro stwierdzi że zima jest za zimna i z tego powodu figa z makiem.
Rozmowa na takim samym poziomie jak Firma czyli krótko mówiąc bardzo słabym brak kompetencji szacunku do drugiej osoby...Przerost formy nad treścią nie dziwi mnie że ciągle rotacje i wywieszone kartki na drzwiach Salonu życzę powodzenia tym którzy decydują o zatrudnieniu pracowników zobaczymy jak Wasza pseudo kariera będzie się dalej rozwijać
znów czyli kiedy i jakiej wysokości, że takie super? te grudniowe to tylko z jednego miesiąca, na rok cały nie patrzą? a tak w ogóle to macie indywidualnie jakoś czy grupowo?
Byłam na rozmowie z Kierowniczką sklepu. Wcześniej poczytałam w necie o firmie i produktach. Miała wrażenie, że wiem więcej od niej. Nie oddzwonili na tak czy nie choć prosiłam. Na swoje szczęście znalazłam pracę w handlu gdzie indziej.
Możesz napisać więcej o tych premiach, za co to jest i na jakich zasadach? Czy często się zdarza taka sytuacja, czy to może jednostkowe wypadki? I z jakiego powodu
Nie dzwonią do ludzi którzy posiadają większe doświadczenie i kompetencje od tzw kierownika który mało wie i boi się lepszych od siebie
Napiszesz o co pytają? Na co zwracają uwagę? Doświadczenie jest ważne, było brane przy rozmowie? Jakie warunki oferują? Dziękuję serdecznie.
Czy ktoś pracuje w centrali w Rumii i może podzielić się opinią o pracy w dziale marketingu?
I znowu cios dla konkurencji. Pojawienie się zegarków Michel Herbelin to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Brawo. Czym nas jeszcze Jubitom zadziwi?
Może premię zaległą wypłaci? Tym by mnie zadziwił. Konkurencji nie obchodzą wasze zegarki, cieszą sie ze juz tam pracują.
Ja mówię tutaj z perspektywy klienta i Jubitom robi wielkie wrażenie. Widać ma odpowiednie osoby na odpowiednim miejscu. Ten profesjonalizm i znajomość branży aż jest nadto widoczne. Doskonały dobór nowych marek , jasny i spójny marketing , profesjonalny dobór kadr na Salon. To wszystko sprawia że Jubitom jest wyborem numer 1 na rynku zegarkowym i biżuteryjnym.
Jaki jest styl zarządzania kadrą w Jubitom Kazimierz Tomasiewicz?
Jest oparty na profesjonalnizmie i doświadczeniach z innych firm, gdzie te rozwiązania się sprawdziły. Jest bardzo dobry przepływ informacji. Ponadto zarządzanie jest oparte, na życzliwości i tranparentności. To co wyróżnia że zawsze pracownik może zwrócić się bezpośrednio do dyrektora i on zawsze służy radą, tak jak i kierowników regionalnych.
Tak i dyrektor jest jak wielki wódz.Nieomylny wspaniały i prawdomówny.W każda niedziele jest organizowana wielka manifestacja wszystkich członków firmy ku czci Wielkiego Wodza.Personel pisze wiersze ,układa pieśni i maluje obrazy z wizerunkiem Wielkiego wodza.A wielki wódz przedstawia swoje wizje podboju coraz to nowych rynków.Każdy pracownik czuje się doceniony i jest godziwie opłacony.Każdy pracownik tez wie ze wszystko to idzie w odpowiednim kierunku.
Co Ty mówisz?, pojawiły się ciekawe marki zegarków Eberhard czy Moser, obroty chyba o ile mi wiadomo nie spadają, Niektórzy przychodzą i odchodzą. Ogólnie można powiedzieć, że teraz Jubitom się rozwija. Poziom obsługi też wzrósł i jest bardzo wysoki.
Co ma jedno fo drugiego. Też trzeba pamiętać że była pandemii i trzeba myśleć o rozwoju sieci i otwieraniu nowych salonów. Tak mi die wydaje.
Co ma jedno do drugiego? Ty tak serio pytasz czy głupiego udajesz? I co z tego, że była pandemia, skoro skoro jak napisałeś obroty nie spadają? Firma wzięła pieniądze z tarczy za czas przestoju, ale i tak (usunięte przez administratora) pracowników z wypracowanych premii. Ile jeszcze miesięcy czy może lat będziecie się zasłaniać, że była pandemia co? I na pewno Tobie jako zwykłemu pracownikowi zależy na tym by firma się rozwijała i otwierała nowe salony kosztem Twojej pensji. Dyrektor czy kierownik regionalny?
Obroty wzrastają, ale spadają marże, wzrastają koszty- prąd, czynsze, media.To jest prywatna firma.
Po pierwsze firma co chwilę podnosi ceny na swoje wyroby, więc marzę nie spadają, a pewnie rosną. Co do kosztów - już są albo zaraz będą dopłaty od rządu na prąd, media, a z tego co mi wiadomo po pandemii można było renegocjować warunki najmu i są korzystniejsze. Więc próbuj dalej
Styl zarządzania to naobiecywać, później się wykręcać i mówić do pracowników marudy. Zero komunikacji rms Warszawa dramat! Wyżej to samo. Pracowników traktuje się przedmiotowo, a jak przyjedzie szanowany dyrektor to na siłę szuka błędów.i patrzy z góry . Szkoda, że nie spojrzy na pracowników którzy stoją w tym obrzydliwych żółtych koszulach i niech sam sobie pakuje biżuterię w te nędzne zamienniki pudełek. My przed klientem stoimi i pakujemy o komentarzach nie wspomnę, WSTYD!
Co jaki czas w Jubitom Kazimierz Tomasiewicz można ubiegać się o podwyżkę?
Prosić się mozna ,ale się słyszy, że i tak dużo zarabiasz (2200) ,albo ,że po co się prosisz
Cała branża sobie wymyśliła, że tak będzie płacić. Tak byś nie przechodził od A do Z. Druga sprawa te wasze koszule. Kto oświetlony się kiedyś zgodził by wyglądać jak kelner w słabej jakości ubraniu. Ubierz się jak człowiek.
A ile byś chciała zarabiać z Twoimi umiejętnościami. Ile płaci konkurencja? Ile dostaniesz podstawy w Yes czyKruk,
Czym w Jubitom Kazimierz Tomasiewicz zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Zachęcają brakiem niewypłaconych premii, nikt nic nie wie, niczego nie można się dowiedzieć, pracownika traktują przedmiotowo i z góry. Nie dziwię się że tyle osób odeszło, nikt przy normalnym zmysłach nie pozwoli sobie na takie traktowanie.
Szkolenia, jakie szkolenia chyba z bhp, bzdury piszesz. Konkursy może i były ale za czasów kiedy nie było dyrektora. Paczka na święta na salon.... śmieszne koszyk herbata, kawa i słodycze. I to są te argumenty aby pracownik przez cały rok pracował za prawie najniższą krajową bo paczka w grudniu na salon buhaha. Najpierw zaopatrzcie pracowników w nowe koszule pracownicze, a nie o paczkach wypisujesz i premiach co to nie są wypłacane i zaległe
Piszecie o tych premiach, ale nie do końca rozumiem. Z jednych wpisów wynika, jakby w ogóle ich u Was nie było, tylko goła podstawa, najniższa krajowa. Z Twojego wpisu wychodzi, że nie płacą ich w ostatnim czasie. To w sumie od kiedy premii nie ma?
Sklep internetowy: Brak premii Brak zwrotu za dojazd Brak multisporta, owocow czy innych bzdur ktore pracownikowi maja wynagrodzic brak wysokiej pensji Ogolnie na nic liczyc nie mozna
Jako, że w nowej pracy mam czasu wolnego sporo, chyba czas napisać ostrzeżenie dla potencjalnych kandydatów do pracy w sklepie internetowym. Poczynając od samego ogłoszenia, gdzie wymaga się znajomości programów graficznych czy podstaw htmla, które w istocie okazują się nieprzydatne, bo głównym zadaniem jest pakowanie przesyłek do salonów i klientów (oczywiście w ogłoszeniu niewymienione, na rozmowie też o tym mowy nie było, więc do pracy przychodzi się z błędnym obrazem tego, co nas czeka). Szkolenie? Zapomnijcie. Tutaj nawet o zadania do wykonania trzeba dopytywać, bo nikt się tobą nie interesuje... zaraz, czy na pewno? O ile manager sklepu internetowego wydaje się być nieobecny, tak jeden z pracowników zdaje się jednak interesować wszystkimi aż za bardzo, wprowadzając toksyczną atmosferę. Sporo było momentów, kiedy nagle otrzymywałem sarkastyczną uwagę (w trakcie okresu szkolenia, kiedy się uczyłem i naprawdę sporo nie wiedziałem. Odpowiedź na pytania zawsze oschła i pełna jadu, tego od koleżanki obok można było doświadczyć. MAnager nie reagował, on bowiem obrywał najbardziej. Względem jego osoby to był (usunięte przez administratora) dawanie mu do zrozumienia, że jest niekompetentny, że się nie nadaje, że jest głupi, obgadywanie go za plecami, plotki... było mi go naprawdę żal). Obiecana podwyżka po trzech miesiącach do 2500 złotych okazała się kłamstwem, zaoferowano mi sto złotych więcej niż najniższa krajowa. Podobno wymieniona wyżej koleżanka donosiła do szefostwa na każdy mój błąd. Oczywiście, że popełniałem błedy, wszak bez szkolenia, dostając często mylące informacje, nierzadko od dwóch różnych osób sprzeczne błedy się zdarzały, ale ani razu firmy nie naraziłem na straty, zachowywałem kulturę wypowiedzi rozmawiając z klientami, starałem się pomagać jak mogę, dopytywałem co mógłbym zrobić i to robiłem. Kiedy zdarzał się błąd starałem się go już nigdy nie popełnić. Gdyby wprowadzenie do pracy wyglądało inaczej, gdyby przyłożono się do szkolenia, gdyby tylko komuś zależało, żeby nowego pracownika wdrożyć zamiast próbować go zgnębić, moze współpraca z Jubitomem zakończyłaby się inaczej. Organizacji nie było żadnej, kłótnie, a w zasadzie plucie jadem nieustanne, plotki o ślubach i dzieciach to standard, ciągle grające radio i pakowanie, pakowanie, pakowanie... Ale jasne, wszystko byłoby do przeżycia, wszak kiedy potrzeba pieniędzy to można się ukorzyć i pracować nawet w najpodlejszym miejscu. Jubitom jednak przegiął. Wieści o mojej nowej umowie nie było długi czasu, dopiero na tydzień przed końcem okresu próbnego dowiedziałem się, że umowa będzie przedłużona. Co z warunkami? Ustalono je dopiero w ostatniej godzinie mojej pracy, dosłownie na godzinę przed końcem trzymiesięcznej umowy. Wszystkie obietnice zostały zapomniane, ot pracuj człowieku za 2200 netto, bo "szefowa wie, że powiedziałeś, żeby klienci byli zadowoleni że w ogóle paczka doszła". Rozumiecie? Żart (nie w moim stylu, ale próbowałem jakoś się wpasować) z tego jak wyglądają często dostawy kurierem, który powiedziałem w pierwszym tygodniu mojej pracy miał zaważyć o tym, że nie dostanę podwyżki takiej, na jaką się na początku pracy umawiałem. Z plusów to ludzie z innych działów naprawdę sympatyczni. Czy to dział srebra, złota czy logistyka, zegarki, jubilerzy pracujący na parterze, wszyscy pomocni i naprawdę nie rozumiem jak to możliwe, że w tak fajnym gronie ja akurat trafiłem do jednej celi z kimś, kto empatii w sobie nie miał. No ale też fajnymi ludźmi sie nie najesz (znaczy się można, ale to nielegalne), a z kasą też słabo, przynajmniej na poczatku. Ogólnie odradzam, bardzo mocno odradzam. Manager który boi się odezwać, toksyczna atmosfera, brak zwrotów za dojazdy, brak jakichkolwiek benefitów, praca nudna, monotonna i niezgodna z ogłoszeniem, bez szkolenia, bez wprowadzenia. P.S. Gdy raz koleżanka popełniła drobny, bo możliwy do odkręcenia w kilka minut błąd (również była nową osobą), po otrzymaniu długiej tyrady popłakała się. Jeśli ktoś doprowadza drugiego pracownika do łez... cóż, czujcie się ostrzeżeni i szukajcie czegoś innego!
O ile z wątkiem o wynagrodzeniu mogę się zgodzić, bo Pan dyrektor proponował mi tyle samo po mimo statusu studenta (2200 netto) i jeszcze się targował o 100zł w dół, tak o atmosferę w dziale sklepu internetowego muszę się przyczepić. Pan chyba nigdy z kobietami nie pracował i taka nasza natura, że plotkujemy o ślubach, dzieciach. Pracowałam w zeszłym roku w tym miejscu i byłam bardzo dobrze przyjęta przez koleżanki. Popełniałam masę błędów na początku i nikt nie dał mi żadnej reprymendy a na spokojnie dostałam wytłumaczenie.
Owe kobiety zgotowały piekło biednemu kierownikowi. Poza tym, że obgadywały gościa za plecami (mnie jak dowiedziałem się od znajomej z którą zasililiśmy szeregi sklepu internetowego w tym samym czasie obgadywały na sniadaniach xD), to jeszcze atakowały go bezpośrednio, ciągle zarzucając mu brak kompetencji, a nawet głupotę. To, że Ciebie traktowały dobrze, nie znaczy, że traktowały tak każdego. P.S. Aktualnie pracuje w zespole złożonym tylko z kobiet, gdzie toksycznej atmosfery absolutnie nie ma. Nie ma też plotek, obgadywania innych, jest za to dużo miejsca na smiech, wymianę poglądów i rozmowy na wyższym poziomie. Ale Jubitom składa się chyba z miernot, które zainteresowań poza dziećmi nie mają
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie JUBITOM? Są one dodatkowo płatne czy jest możliwość odbioru godzin?
Czy jest Pan świadomy tego, jak bardzo pana „firma” jest nie rzetelna? Jak mało w niej szacunku do klientów? Poprzez odmawianie pomocy przez „super”wykształcone panie, które sprzedają tą podrzędną biżuterię ze swoim niekompetentnym zachowaniem , traci pan kolejnych klientów? Czy nie lepiej byłoby mieć zadowolonych i powracających klientów, takich którzy wyjdą z uśmiechem na twarzy i powrócą? A może lubi pan po prostu czytać te wszystkie negatywne komentarze na temat sklepów „jubitom”? ????
Interesuje mnie czy pensja w Jubitom Kazimierz Tomasiewicz składała się z samej podstawy, czy może również z ewentualnych dodatków? Konkretnie jako Kierownik Sklepu, ich ogłoszenie widziałam 15 czerwca na Trojmiasto.pl.