Praca w contact center jest taśmowa. Kontakty wpadają co mikrosekundy - nie masz jak wyjść na przerwę , system potrafi cię wyrzucić z przerwy bo za duża kolejka, albo nie pozwala ci się wbić i już ci dzwoni klient z którym nie możesz się rozłączyć. - jak pytasz o jakąś sprawę to milion różnych wersji -szkolenie po łebkach -stresujaco i panicznie - wsparcie słabe, bo jak oczekujesz pomocy nie ma od kogo, kazdy zajęty - brak spójności między szkoleniem a praktyką - premie słabe i tak skonstruowane aby ci uciąć gdzie tylko można - Quick care, ocenianie rozmów przez dział jakości, który już czepia się wszystkiego, myślą że ktoś rozmawiający 8 h bez tchu ma siłę na dobieranie pięknego słownictwa i wyszukanego pod koniec dnia. - liczą się standardy, oceniają i ucinają premie, ale za ratowanie i przyjmowanie na klatę skarg o ciągle awarie dodatkowej premi nie dają .Potrafią tylko zabierac
Niestety w całej rozciągłości pan Mariusz ma rację, bo sama tego doświadczyłam na własnej skórze. Natomiast gębę maja pełne frazesów o dbaniu o pracownika, o klienta .....
A może ktoś się podzielic opinią na temat pracy na stanowisku Trener Kompetencji Menadżerskich? Jestem coachem i trenerem, widzę ogłoszenie, ale niewiele wiem o pracodawcy...
a co chcesz wiedzieć o pracodawcy konkretnie? bo z jednej strony pytasz o stanowisko a z drugiej o pracodawce i juz nie wiem??
Chyba, że jest jakaś niepisana zasada, że w jednym komentarzu można zapytać tylko o jedną, jasno skonkretyzowaną kwestię? Jak dla mnie to pytanie jest przejrzyste i gdybym znała odpowiedź, to bym pomogła jak umiem, niestety nie mam w tej kwestii najmniejszego pojęcia, ale o samej firmie słyszałam dość dobre opinie
Witam wszystkich ciepło. Kumpela mi powiedziała, że tu się dzieją jakieś dymy, postanowiłam sprawdzić i rzeczywiście. W ogóle mam wrażenie, że dużo negatywnych opinii piszą osoby, które nie czują się dobrze w sprzedaży, dlatego też przez małą efektywność nie wyrabiają. Mi na początku też było ciężko, nie powiem, że nie. Chwile mi zajęło, żeby się przełamać i zacząć robić dobrze swoją robotę, ale potem już poszło z górki. Lubie koleżanki i kolegów z pracy, zawsze można liczyć na ich pomoc w razie czego. Mega to doceniam. Nie wiem jak wy, ale aplikując na to stanowisko wiedziałam na co się piszę i mimo, że pare rzeczy mnie zaskoczyło, to miałam świadomość, że wszystko przyjdzie z czasem. Mi pasuje ale oczywiście to jest tylko i wyłącznie moje zdanie, każdy ma do niego prawo. Dzięki za uwagę.
Większość opinii pochodzi od pracowników z kilkuletnim stażem, często jeszcze z czasów lukasa. Ciężko zarzucić im brak czucia sprzedaży, czy innych kompetencji. Osoba która nie nadaje się do sprzedaży wylatuje z banku, a nie pracuje kilka lat.
Jakoś ja pracuje tutaj kilka lat i jeszcze nigdy sie nie skarżyłam na żadnym forum. Właśnie dlatego, że wyrabiam tak jak trzeba. Oczywiście, żeby byla jasność, rozumiem ludzi, którzy nie wyrabiali i nie śmieje sie z nich ani nic podobnego, bo nie każdy sie nadaje do banku, ale nie oszukujmy sie, że zazwyczaj tak jest, że żalą sie właśnie tacy.
Mówisz, że koledzy i koleżanki fajni a jak to na początku jest jeśli chodzi o nowych pracowników, ludzie raczej pomagają? Bo ja nie mam za bardzo doświadczenia w tym i nie wiem czego się spodziewać tak szczerze...
Nie mogę ręczyć za ludzi - w końcu są różni. Ale ja mogłam liczyć na ewentualną pomoc na początku, ale trzeba mieć też na uwadze, żeby nie przedobrzyć - poprosić o pomoc - jasne, ale nie wyręczać się ludźmi, bo oni mają wciąż sporo swoich obowiązków do odbębnienia i nie mogą w stu procentach poświęcać uwagi nowym osobom
Ludzie są mili, pomocni, ale muszą widzieć, że się starasz. Jak na szkoleniu masz gdzieś wszystko, siedzisz nosem w komórce, to nie spodziewaj się, że będą skakać na każde twoje zawołanie później. To są obserwatorzy, widzą wszystko. Jest kilka dziwnych osób, pracujących tam od lat, które są specyficzne ale wystarczy unikać. Większość to miłe towarzystwo.
Witam, ja bym chciała tylko dopytać o to czy szkolenia są jakieś wspólne czy ma się np. jedną osobę która jest twoim jakby "opiekunem" na początku?
Wszędzie są lepsze i gorsze osoby, nie trzeba wszystkich lubić. Po prostu trzeba robić swoje, wykonywać obowiązki i być fair do innych. W taki sposób nie ma żadnych problemów i jest bardzo w porządku
No to tylko od ciebie zależy jak będzie realnie w praktyce to wyglądać, ja nie wiem jaki jesteś i jak się zachowujesz w miejscu pracy, ani na jaki konkretnie punkt trafisz ;)
Ludzie potrafią wyprowadzić z równowagi już się nie raz w pracy z tym spotykałem czasami nawet specjalnie. Nie uważam żeby to tylko z jednej strony wychodziło.
Słaby pracodawca. Słabo płaci w porównaniu do konkurencji. Generalnie więcej można zarobić w sklepie na kasie. Dodatkowo cały czas naciski sprzedażowe. Cały czas trzeba wciskać produkty klientom na siłę a to ubezpieczenia z elementem inwestycyjnym, które sa badziewiem a to kredyty, które sa niekonkurencyjne w stosunku do konkurencji. Cały czas naganianie.
Może przy odpowiednich technikach sprzedażowych nie trzeba by było wciskać? Ale niestety, nie każdy nadaje sie na sprzedawcę, nie oszukujmy się. I serio, nie wiem czego się spodziewasz po pracy, że przyjdziesz i usiądziesz, to normalne, że pracodawca chce mieć wyniki, tak? Od tego zatrudnia pracowników.
Jezeli produkt jest kiepski to tylko wciskanie działa. I tu jest pies pogrzebany, oferta CA jest gorsza niz konkurencji.
Najłatwiej jest narzekać przecież, moim zdaniem jest nie najgorzej. W ciepełku, wśród fajnych ludzi... To moja pierwsza praca więc nie mam jakiegoś dużego doświadczenia ale moim zdaniem to już przesada co tutaj się dzieje na tym forum.
a co? nie może mieć pozytywnego zdania? chyba każdy jest w stanie sam określić, czy mu się w pracy podoba czy nie
Jak ktos przychodzi do roboty bo mu w pracy ciepło to o czym mowa.. Swoją drogą rodzice i szkoła nie nauczyli poprawnej polszczyzny? Zainwestuj w lekcje polskiego dla własnego dobra
Jak Twoja pierwsza praca, to wiadomo, że inaczej na to patrzysz. Jak ktoś już ma doświadczenie i za sobą kilka prac, to inaczej na to spojrzy. Za kilka dni perspektywa się zmieni. Uczcie się języków, a będziecie zarabiać naprawdę duże pieniądze, bez wykonywania 50 telefonów dziennie itp.
Ok. 20 minutowa rozmowa rekrutacyjna z HR (umówiona 2 dni wcześniej na konkretną godzinę), pytania o motywację, doświadczenie w obsłudze klienta, co wiem o CA, oczekiwania w zakresie pracy. Następnego dnia zostałem zaproszony do Oddziału na rozmowę z Dyrektorem ustaliliśmy termin spotkania na kolejny dzień. Tam rozmowa trwała ok. 30 minut, podobne pytania plus zaaranżowana scenka sprzedażowa. Atmosfera w pierwszej i drugiej rozmowie przyjemna, bez napięcia, profesjonalnie. Zostałem również poproszony o pokazanie świadectw pacy i referencji. W mojej ocenie wszystko przebiegło szybko i sprawnie. Swoje CV wysłałem z portalu z ogłoszeniami o pracę.
- co mnie motywuje do pacy - jaki portfel klientów obsługiwałem - w jaki sposób pozyskuję klientów - od kiedy jestem dostępny - moje oczekiwania od nowego pracodawcy - dlaczego szukam nowego zajęcia
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
To jest bank porażka... Pracodawca porażka.... Ktoś poniżej pisał o szkoleniach...śmiech na sali, pracowałam kilka lat i NIGDY nie udało mi się na takie załapać, a byłam specjalistą wysokiej klasy. W większości departamentów na pracownika jest po 100-200 zł rocznie... W CC to pewnie po 5 zł ;) Żadnego angielskiego nie będzie, żadnych sensownych szkoleń nie ma. Jedyne co, to musisz obowiązkowo tłuc e-learningi o praniu pieniędzy czy transakcji dolarowych (tyle dobrego, że można klikać "dalej", "dalej" na slajdach i szkolenie się "zamyka"). Nawet w Getinie było więcej opcji, a myślałam, że tam to już jest (usunięte przez administratora) Jak szukasz pracy pod tytułem przyjść i wyjść za 8 h za 2.5 netto to ok. Inaczej to sobie odpuść, szkoda nerwów na nich....
Dużo w tym prawdy , każdy klient jest traktowany tak aby z niego jak najwięcej wydysic , nie liczą się jego potrzeby .Doradca ma mu dosłownie nawciskać jak najwięcej. Nie raz odechciewa się zakładać zwykłego konta, bo bedziesz sie tłumaczyć dlaczego beż karty brz limitu bez ubezpieczenia itp itd. Nie daj boze kredyt beż ubezpieczenia... mail do regionalnego z wyjaśnieniem. Prawda jest taka albo się uodpornisz na to wszysko ,albo się zwolnisz. Osobna kwestia to ilość telefonów, czasem zastanawiam się czy ja nie pracuje w CC...Nie możesz mieć chwili wytchnienia ,bo możesz w tym czasie dzwonić
Witam . W przyszłym tygodniu wybieram się na rozmowę do Credit Agricole na stanowisko młodszy doradca klienta. Jakich pytań mogę spodziewać się na rozmowie ? Czy przyjmują mimo iż nie posiadam doświadzenia ( wcześniej pracowałam jako zwykły sprzedawca w sklepie ) . Jeśli jest ktoś, kto mógłby się podzielic opinią odnośnie pracy to będę wdzięczna :)
Na młodszego doradcę liczy się jakiekolwiek doświadczenie w sprzedaży, więc sklep się w to na spokojnie wlicza.
Też mi się tak wydaję, jak masz smykałkę do obsługiwania klienta tak ogólnie, to powinnaś sobie poradzić. Długi masz staż pracy?
Czy byłaś już na rozmowie kwalifikacyjnej ? Jak wrażenia ? Jakie miałaś pytania ? Ja mam za tydzień rozmowę
W sklepie 3 lata , wczesniej pracowalam w restauracji , wiec kontakt z klientem również był.
3200 brutto. Jeżeli jesteś osobą bez etyki, która sprzeda klientowi to, co ma najwyższą prowizję, to się nadajesz.
Dlatego zgadzam się z tą opinią, bo ten bank kieruje się zasadą, ze najważniejszy jest zysk banku, klient się nie liczy klient ma płacić i trzeba wycisnąć z niego ile się da,jak tak będziesz robić to nadajesz się do pracy w tym banku. Zakłamanie, bo ich szczytne ideały to na papierze, a tak naprawdę to wykorzystać pracownika i klienta, a potem go wyrzucić, jak się będzie buntować. Tak wygląda ta praca od środka.
Widziałam, że ktoś coś pisał tutaj o szkoleniach, ale nie chciałam przeszkadzać w wątku, więc piszę tutaj. Chodzi o szkolenia na początku pracy przy wdrożeniu w obowiązki, czy są może jakieś szkolenia później? Jeżeli tak to w ramach pracy czy po pracy?
Przy wdrożeniu to chyba na każde stanowisko, w każdej firmie musisz mieć szkolenie (tutaj też jest). A jeśli chodzi o późniejsze to można się zapisywać na naukę angielskiego czy jakieś warsztaty a propos konkretnych tematów. Nie pamiętam teraz dokładnie wszystkich ale sporo tego jest.
Każdy może i w zależności od tego co cię interesuję można sobie coś wybrać. Oczywiście z tego co jest w danym momencie możliwe, wiadomo.
To jest jakoś cyklicznie organizowane, czy bardziej "jak jest okazja"? Sory, że tak dopytuję ale na tym mi chyba najbardziej zależy...
Jest katalog szkoleń, ale to Twój menadżer musi się na to zgodzić, bo robisz to w godzinach pracy (nie można zostać w pracy po godzinach) a wiadomo, że jak się szkolisz to nie dzwonisz i nie powiększasz kasy dla banku. A menadżerzy różni, oj różni- bardzo nie lubią jak pracownik myśli za dużo i wie lepiej od niego.... Wtedy tylko czekasz na wypowiedzenie pod byle pretekstem zwłaszcza jak masz umowę na czas określony gdzie pracodawca nie musi podawać powodu zwolnienia - 2 tygodnie i Cię nie ma. Jeśli oczekujesz stabilności to szukaj gdzie indziej.
Mnie oddział we Wrocławiu podał do Sądu o 40 zł ze spłaconego kredytu , które dla mnie było sporną kwestią , nawet nie podjął bank próby rozmowy , a do mojej żony wysyłają " specjalną ofertę tylko dla wybranych klientów którzy otrzymali ten list" ŻENADA , WSTYD MATOŁY.
Zacznę od tego, że wiele lat pracowałem w bankowości. CA było kolejnym przystankiem. Na szczęście już było. Pomijając wszechobecną presję na wykonanie wyniku w CA najgorszy dla mnie był brak stabilności że strony firmy. Co chwila zmieniające się zasady premiowania, obniżanie premii za np. Opóźnienie w dostarczeniu dokumentu dla całego zespołu o uwaga 25%!!! Wielokrotnie kierownik nie wyraził zgody na otworzenie rachunku, jeżeli klient nie wyraził zgody na limit w koncie czy kk. Obowiązkowe ubezpieczenie do konta, niemożliwość sprzedaży konta bez dodatkowych produktów. Tak samo z kredytami, jeżeli klient nie zawsze umowy o konto nie może otrzymać kredytu - niepisane zasady. Kontakt z kierownikami regionu, jeżeli kredy bez ubezpieczenia lub konto bez produktu. "Akcje promocyjne" z dnia na dzien tzn. Jutro mamy dzien ubezpieczeń, każdy ma sprzedać ok 100 zł u ubezpieczenia. Brak możliwości zamknięcia konta dla klienta jeżeli posiada kredyt. Ogólnie miał to być naprawdę dobry bank z ogromną ilością produktów A tak naprawdę to określenie "wyciśnij klienta jak cytryne " pasuje tu idealnie. Awans to jakaś kpina, minimum 2 lata należy spędzić na obecnym stanowisku plus wyniki pow 150%. Pośredników nie można mieć, choć wiadomo jak to bywa. Liczy się tylko sprzedaż A nie utrzymanie klienta. Jeżeli miałbym polecić komuś pracę w CA nie zrobiłbym tego nawet wrogowi. Proszę aby kandydacie zwertfikiwali ilość ogłoszeń o pracę w swoim mieście w CA, notoryczne braki kadrowe. Co do pensji - ok 3700 brutto doradca klienta,premia... śmieszna ale nie mogę zdradzić tych minimalnych, ograniczonych widełek.
Niestety to się zgadza, brak stabilności, komunikacja zerowa, tylko wymogi coraz większe.
widzę w ogłoszeniach, że pierwszą umowę o pracę dają na 6 miesięcy, a jak potem - na nieokreślony od razu, czy jeszcze na np. rok/jakikolwiek inny czas, a dopiero potem nieokreślony?
Wszystko zależy, nikt ci nie odpowie, w żadnej firmie nie ma jednoznacznej informacji, wszystko wychodzi w praniu. Jak jesteś dobrym pracownikiem,dostaniesz drugą umowę na rok, a później zależy, albo ci podziękują abo przedłużą
Credit Agricole Bank Polska S.A. poszukuje osoby na stanowisko Doradca Klienta w mieście Bydgoszcz. Wiesz, jak wygląda proces rekrutacji? Z ilu etapów się składa?
2 etapy. Rozmowa przez komunikator. Decyzja raczej szybko (przynajmniej tak było w moim przypadku)
Szczegółów nie pamiętam, ale rozmowa całkiem przyjemna. Wspominam dobrze i nie przysporzyła mi zbytnio kłopotu. No ale to moje doświadczenia.
Tak jak mówiłam - nie pamiętam tak dokładnie. Była scenka sprzedażowa, na pewno pytali jakbym sobie poradziła gdybym miała do czynienia z trudnym klientem, taki standard raczej.
Ja pracowałam właśnie wcześniej tylko przez okres próbny i zastanawiam się czy to nie będzie źle wyglądało, że tylko tyle. Boję się pytań w stylu "czemu tak krótko" "co się stało" i tego typu... Jak myślisz?
no chyba i tak zawsze się pytają o poprzednie prace? przynajmniej mnie często na rozmowach pytali jak się zakończyła współpraca co mi się podobało co mi się nie podobało.. to zawsze podchwytliwe pytania
Prawie na pewno o to zapytają, więc przygotuj sobie w głowie odpowiedź, tylko nie zmyślaj, żeby to "lepiej wyglądało", tylko wytłumacz jak było i tyle.
Jeżeli tylko wykażesz się, że umiesz myśleć krytycznie i masz swoje zdanie to niestety nie będziesz mile widziana Ta firma to szuka ludzi bezwolnych automatycznie wypełniających polecenia przełożonych. Wiem coś o tym.
ale bzdury opowiadasz. nie generalizuj, bo są różni ludzie, różni pracują i w różny sposób przekazują to co myślą i co mają do powiedzenia a to też ma znaczenie jaki jest ton wypowiedzi
W moim mieście jest oferta na stanowisko Doradca Klienta. Jakie proponują na tym stanowisku warunki finansowe (podstawa + jaką premię można wypracować przy realizacji planu)? Jak wygląda rekrutacja na to stanowisko? I jak wygląda standardowy dzień pracy na tym stanowisku? Z góry dziękuję za każdą cenną informację.
dostaje sie i podstawę i premie, nie powiem ci minuta po minucie jak wygląda każdy dzień doradcy, ale zakres obowiązkó∑ chyba nie powinien cie dziwić. sprzedajesz produkty i usługi jakie oferuje firma, pozyskujesz klientów i masz staly kontakt z pozostalymi, obsługujesz różne transakcje i generalnie jak klient ma jakis problem albo nie wie co zrobić w kwestii finansów to ty masz mu znaleźć jak najlepsze rozwiązanie do jego sytuacji, a szczegółów juz byś byl uczony jakbyś sie zdecydował
Dziękuję Ci za odpowiedź. Na jaką podstawe można liczyć, w jakiej wysokości? i przy realizacji zadania ile wynosi premia? (domyślam sie, że wszystko zależy od wysokośći zadania) ale np. u Ciebie jakie to są kwoty?
Hej, wkrótce mam rozmowę o pracę na stanowisku analityka kredytowego, czego mogę się spodziewać na rozmowie i jakich zarobków mogę się spodziewać?
Hej, ja też chciałabym widzieć na co uważać na rozmowie i czy w ogóle warto? :) dużo osób szukają? co chwile ogłoszenia.... kredytowy, antyfraudowy... jakaś rotacja?
@Kapka, przepraszam, wciąż nie rozumiem skąd taka rotacja. Jakie warunki, jakie wymogi? Co takiego oczekuje się od pracownika, że jest taka rotacja? Chodzi o warunki, wymogi czy tak na prawdę rozchodzi się o pieniądze? (usunięte przez administratora) Firma zwalnia czy pracownicy się zwalniają? Patrząc na zadania wymienione w ofertach na tych stanowiskach i porównując do innych banków to raczej nie będzie to powyżej 2500 na rękę - nigdzie we Wrocławiu na podobnych najniższych stanowiskach. Więc ludzie się zwalniają ponieważ chcąc się rozwijać i mieć bardziej wymagającą pracę za lepszy hajs czy myślą że w innych bankach jest lepiej (tak naprawdę nie jest, uwierzcie mi xD)? No bo, praca pod presją jest wszędzie tak na prawdę, a jak ktoś chce się rozwijać i mieć 3 lub 4 tys. na rękę to niech się niektórzy nie zdziwią jaki analityk może mieć (usunięte przez administratora) w korporacji ey, bnym, cs itp. Po prostu porównajcie ofertę z biednego CA z ofertami różnych korpo we Wro jakie zadania na stanowiskach wymieniają. :) Bardzo rzadko jest tak, że lepszy hajs = mniej wymogów i lepsze warunki pracy. Raczej z lepszym hajsem dochodzi więcej wymogów, nadgodzin, większa odpowiedzialność, a warunki pracy to już zależy jak się trafi (firma, manager, team leader, ludzie w zespole, przerwy, lunche, benefity i inne bajery). Kandyduję ze świadomością, że w CA bardzo prawdopodobnie będę miała może gorsze zarobki od osób które uważają że chwyciły boga za nogi pracując w międzynarodowym korpo za 3/4 i więcej tys. ale za to będę miała jakieś chwile wytchnienia pomiędzy powierzonymi mi zadaniami i mniej stresu. Co kto lubi :) Wracając do tematu. Czy ktoś pomoże, o co pytają na rozmowach na analityka kred/antyfraudowego? Proszę? Czy dla CA liczy się wykształcenie czy doświadczenie? Czy są testy jakieś? Jakieś wskazówki, cokolwiek. Będę wdzięczna.
Praca jak praca w call center- trzeba do tych ludzi po prostu zadzwonić i przycisnąć ich na tyle ile się da. Czasem zdarzy się ktoś faktycznie zainteresowany ofertą i wtedy to idzie jak po maśle. Natomiast chcę więcej powiedzieć o atmosferze w pracy. Otóż komunikacja w tej firmie nie istnieje. Każdy mówi coś zupełnie innego, ciężko się połapać co jest prawdą. (usunięte przez administratora) Zresztą tyczy się to nie tylko klientów, ale też obsługi budynku. Na stanowiskach liderskich są młode osoby, które jeszcze niedawno same pracowały na słuchawce, a dziś chyba zapomniały jak to jest i na każdą trudniejszą sytuację mają gotową wyśmienitą odpowiedź i w głowie 7 scenariuszy jak taką rozmowę można było pociągnąć. W pracy jest walka miedzy doradcami o konta, ponieważ system często przypisuje sprzedaż innemu doradcy. Jest to o tyle problem, że cele sprzedażowe są wzięte z kosmosu, a to co mówią na rozmowie rekrutacyjnej- że łatwo jest zrobić target- to zwykle kłamstwo. Nie jest łatwo, bo zamiast pracować musisz szukać swoich kont, które zostały przypisane komuś innemu, zazwyczaj z innego działu. Ogólnie(usunięte przez administratora) dezinformacja, praca dla osób, które nie będą miały zbyt wielu pytań, bo dla nich to niewygodne. Co do celów sprzedażowych- to prawda że jest olbrzymie parcie nawet w momencie gdy w bazie NIE MA DO KOGO DZWONIĆ. Chyba doradcy po pracy powinni osobiście przedstawić te oszałamiającą ofertę w domu klientów ???? muszę zgodzić się z tym, ze współpracownicy są pomocni, można pytać do woli, (usunięte przez administratora) Co do plusów to umowa o prace jest od razu, bez okresu próbnego i w dzisiejszych czasach jest to na wagę złota, ale rotacja jest taka, że szkoda słów.
Nie przesadzaj z tym rasizmem.To tylko ludzie,nie dziw się ,że się irytują,jak klient który nie potrafi po Polsku,Angielsku,Ukraińsku i francusku, dzwoni i ciągnie na siłę rozmowę której nie rozumie.To jest męczące,a są też bardzo mili w tych rozmowach,skąd pewnie raz ktoś skomentował bo miał opryskliwego Rosjanina,oni składają prośby o kontakt w j polskim,pół dnia dzwonisz do ludzi którzy nie rozumieją ani słowa ,także można się wkurzyć w końcu .Bo ja nigdy nie słyszałam aby ktoś wyzywał i kiedykolwiek ktoś był rasistą w tej pracy. myślę że wyolbrzymiarz mocno.Ktos może miał zły dzień i sobie coś błąkał pod nosem i już zaraz oskarżasz cała firmę o rasizm
Na jakie zarobki może liczyć analityk kredytowy klientów detalicznych?
Hej, opowie ktoś jak wyglądają poszczególne etapy rekrutacji i ile ich jest? Najlepiej suche informacje, czego mogę się spodziewać
Cześć, Rekrutacja a właściciele jej sposób zależy od stanowiska i przełożonego. Jeśli chodzi o placówkę to tutaj niektórzy dyrektorzy rekrutują samodzielnie, inni z udziałem HR. Moja rozmowa odbywała się osobiście w placówce bankowej w formie 1:1 czyli ja plus dyrektor. Przedstawienie się, scenka sprzedażowa. Zwracaj uwagę na to co mówi osoba rekrutującą i weź pod poprawke to co tu na forum jest napisane. Im więcej wyrwiesz podstawy tym lepiej dla ciebie, ewentualna podwyżka wchodzi w grę dopiero przy awansie, a same premie są zniechęcające :) pozdrawiam
Dzięki wielkie. A jesteś w stanie powiedzieć jak mniej więcej w czasie się to rozmieszcza? Ile czekać na telefon po wysłaniu aplikacji/odpowiedź po rozmowie? Czy to też kwestia, której się nie da uogólnić i jedyne co można odpowiedzieć to "to zależy"?
No tak. W sumie tego się spodziewałam. Dzięki i tak. :) Jak będę miała jeszcze jakieś pytania to pozwolę sobie do Was uderzyć.
Tak jak wspomniała Magda, każdy dyrektor rekrutuje po swojemu. Jeden urządza dzień rekrutacji i zaprasza tego dnia wszystkich kandydatów- inny jeśli ktoś się mu spodoba to zaprasza od razu. W banku są dwa terminy zatrudnienia 1go i 16go wiec całość procesu od wysłania CV do pierwszego telefonu powinna zamknąć się w ciągu tygodnia. Inaczej wyglada rekrutacja na doradcę a inaczej na doradcę klienta indywidualnego. Weź tez pod uwagę to ze czasem ogłoszenie wisi ale jest już ktoś zrekrutowany z polecenia. Osobiście spotkałam się z tym 3 razy.
Ale nie bierz tego za standard, ja mówię o swoim przypadku, w ramach punktu odniesienia. Nie gwarantuję, że w pozostałych będzie to wyglądało tak samo, bo nie mam pojęcia.
Jasne, czasem wszystko zależy od sytuacji, ale na pewno czas oczekiwania nie jest bardzo długi bo pracodawca, który szuka pracowników raczej nie zwleka zbyt długo
pytanie w zasadzie do wszystkich czy zawsze jest feedback albo przynajmniej informacja czy będzie?
Ja miałam decyzję, ale zostałam przyjęta, więc nie dam sobie ręki uciąć czy tak samo było z innymi osobami, może ktoś się jeszcze udzieli.
Pracowałam w centrali we Wrocławiu, w dziale sprzedażowym (contact-center). Jeśli chodzi o samą firmę i zatrudnienie- umowa o pracę, pierwsza na rok, druga na rok, trzecia pod znakiem zapytania... Praca jest dobra dla osób młodych, które nie mają żadnego doświadczenia raczej. Zarobki niewiele większe niż najniższa krajowa (ok 3000 w 2020r, brutto). Premie są na poziomie kilkuset złotych, ale żeby zrobić premię miesięczną to trzeba stawać na rzęsach. Klienta trzeba namawiać na każdy możliwy produkt. Rozmowy z klientami czasami podchodzą pod nękanie, bo do klienta wydzwaniałam parę razy w ciągu dnia. Komunikacja wewnątrz firmy leży i płacze. Jedno mówią przełożeni, inne informacje są oficjalne a jeszcze inaczej robi się na żywo z klientem. Nawet jak zrobi się cało-miesięczną premię, może się okazać że jednak złamało się jakąś procedurę, która nie jest stosowana od paru lat. Błędne przekazywanie informacji z góry, co chwilę były awarie systemów. Manager zawsze ma o coś pretensję, cały czas czuło się presję wykonania planu na ponad 100%, mimo że bywało tak, że nie było do kogo dzwonić. Praca w biurze w Business Garden jest w dobrych warunkach, przestronne biuro, kto chciał to pracował w boxie, jeśli nie to przy wygodnym biurku. Sprzęt na którym się pracuje jest stary, laptopy te nie należały do najnowszych. Plusem tej pracy na pewno były: -umowa o pracę, -stałą wypłata w okolicach 28go, -czasem zdarzyła się premia. Minusami: -wieczna pretensja przełożonych, - mylna komunikacja wewnętrzna, - naciskanie na wykonanie planu mimo braku kontaktów do dzwonienia, -niska płaca, -praca czasem w święta i dni wolne, -częste awarie, - niemiła atmosfera pomiędzy działami, -wieczna konkurencja. Jest to dobra praca na chwilę, w międzyczasie warto rozglądać się na czym co nie wypali Cię zawodowo po paru miesiącach.
Zgadzam się Lulu całkowicie....mam takie same spostrzeżenia, dodam jeszcze, że mają pełno różnych testów badających satysfakcję z pracy, ale pewnie nikt ich nie czyta, bo może by coś zmienili......
Często czytam.opinie o pracodawcach i niestety te o Credit sa w pełni prawdziwe. Produkty które są w ofercie ,są poprostu wciskane klientom na siłę, czasami klient jest tak przyparty do muru ze nie ma wyjścia i się godzi na to co oferuje mu doradca. Atmosfera w placówce akurat u mnie całkiem dobra dopóki nie zmienił się (usunięte przez administratora). Zaczęło się sprawdzanie kamer o której wchodzimy i wychodzimy , słów z drugim pracownikiem nie można było zamienić bo zaraz było "a wy nie macie co robić " . Często nie było przerwy bo trzeba było dzwonić do klientów min 50 dodzwonionych beż względu czy byli klienci czy nie. Nie polecam pracy w tym banku
No już bez przesady, bo Klienta nikt nie zmusza. Tak to już jest w sprzedaży, że stosuje się pewne naciski, czasem są mocniejsze, to fakt, ale decyzja wciąż pozostaje w rękach Klienta. Jeżeli on się zgodzi na zasadzie "juz dobra dobra, nich mi tylko dadzą spokój" to jest to jego decyzja, mimo wszystko. Nie ma tak, że "nie ma wyjścia". Plus, mimo, że rozumiem frustrację, nie ma się co dziwić, że oczekuje się, żeby w pracy pracować...a to monitorowanie nie jest odosobnionym przypadkiem w tego typu firmach. Limit 50 odebranych telefonów też nie jest jeszcze aż tak wygórowany, w poprzedniej firmie miałam więcej i było ciężko wykręcić (nie mowię, że tu jest łatwo). Także ja mam nieco odmienne zdanie, ale jak coś nie podważam twoich odczuć oczywiście - tylko dorzucam swoją perspektywę. Ja polecam, ale nie każdemu. Nie każdemu ten klimat podejdzie, to też trzeba lubić i mieć predyspozycje.
Działania marketingowe są wszędzie i trzeba mieć swój rozum w dzisiejszych czasach. Jak się ma podejście do klienta to robota może być naprawdę okej. Ja np. nauczyłam się opanowania i asertywności w tej pracy. No i dystansu, którego życzę moim kolegom i koleżankom, tutaj się wypowiadającym negatywnie.
Pracowałem w różnych miejscach z klientami i wiem, że każdy stosuje inne techniki, ale nigdy nie ma czegoś takiego jak przyparcie klienta do muru i wręcz zmuszenie go, żeby się na coś zgodził. To zawsze decyzja klienta, a to, że sprzedawcy stosują swoje strategie to dobrze, bo tak działa sprzedawca i ma przekonać klienta, żeby przynieść zyski swojej firmie.
Firmie, to jedno, bo nie oszukujmy się, średnio komukolwiek na tym zależy, ale sobie przede wszystkim. Taki lajf, jak ktoś wybiera pracę w sprzedaży, to musi się liczyć z tym, że będzie sprzedawał i od tego będzie zależało ile zarobi finalnie.
Nie rozumiem Cię, chodzi Ci o to, że piszemy po polsku czy co? Czy o to, że tak na prawdę nic więcej o pracy w handlu się nie da powiedzieć ponad to, co właśnie napisałyśmy? HR z tego co wiem ma ważniejsze sprawy na głowie niż czytać goworka.
Naciski na klienta i czy się zgadza czy nie??? I tak tam robią co chcą. Nie mogę sprawnie pieniędzy pobrać w okienku bo jakaś mądrala robi mi symulację kredytu i nie reaguje gdy mówię głośno i wyraźnie, że nie chcę ani kredytu ani żadnej symulacji. Po godzinie muszę wrócić do tego samego punktu bo przychodzi SMS z informacją o wszczęciu procesu kredytowego. Strata nerwów, czasu (bo ja mam co robić) i pieniędzy bo dojazd przez pół Wawy też nie był za darmo.
"No już bez przesady, bo Klienta nikt nie zmusza. Tak to już jest w sprzedaży, że stosuje się pewne naciski, czasem są mocniejsze, to fakt, ale decyzja wciąż pozostaje w rękach Klienta. Jeżeli on się zgodzi na zasadzie "juz dobra dobra, nich mi tylko dadzą spokój" to jest to jego decyzja, mimo wszystko. Nie ma tak, że "nie ma wyjścia". - cytat. Po jego przeczytaniu mocno zastanawiam się, czy chciałbym być klientem tego banku. Ale na szczęście mam wybór. I zgadzam się z tym, że jako klient mam możliwość samodzielnego podjęcia decyzji, ale przy dokonywaniu tego wyboru lubię mieć ten komfort , że nie jestem nagabywany telefonami ( "naciskany") i otrzymuję pełną, obiektywną i profesjonalną informację o produktach oferowanych przez bank.
Witajcie, na jakie zarobki mozna liczyc w CA na stanowisku specjalisty ? Do tej pory pracowalem w innym banku oraz Europejskim funduszu leasingowym, pozdrawiam
Hej mam takie pytanko, czy łatwo się wdrożyć w pracę? ile mniej więcej to trwa, są jakieś szkolenia wdrożeniowe czy coś? Byłabym wdzięczna za odpowiedź.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Credit Agricole Bank Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Credit Agricole Bank Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 201.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Credit Agricole Bank Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 140, z czego 7 to opinie pozytywne, 102 to opinie negatywne, a 31 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Credit Agricole Bank Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Credit Agricole Bank Polska S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.