Czy jest możliwość pracy w Keller Sp. z o.o. na część etatu?
Proszę skontaktować się w tej sprawie z kierownikiem danego działu :) Wszystko zależne jest od stanowiska i zakresu obowiązków. Pozdrawiam :)
A można poprosić o informację jakie stanowiska pracują na mniejszy wymiar czasu pracy? Kierownik tak w ogóle decyduje o ilości godzin do przepracowania? Wtedy z nim się ustala dni pracujące czy samemu można zadeklarować dyspozycyjność?
I jak tam z robota? Dalej patrzenie na ręce i wyliczanie minut w toalecie? Dalej zakaz używania telefonu i zebrania po robocie o słupkach?
Jakie są warunki zatrudnienia w Keller Sp. z o.o. – dealer Hyundai, Renault i Dacia?
Szukają diagnosty, a ja akurat przeprowadzam się do gliwic na dniach i jestem diagnostą. Jak tam jest na tej stacji? Czy sprawdzenia są dla diagnosty czy dla szefa? Czy kierownik stoi nad pracownikiem czy jest niezależność? Dużo badań miesięcznie? Na czas urlopów czy jest trzeci diagnosta? Czy poza badaniami technicznymi diagnosta musi robić coś innego? Jak patrzą na korzystanie z telefonu w wolnym czasie i czy są kamery? Premie jakieś są? I ogólnie jak tam ta firma czy jest fajna atmosfera?
Anonimie, kierownik będzie szukał tylko Twoich błedów żeby obciąć Ci premie, bo sie (usunięte przez administratora)pali. Kierownik nigdy nie stal za pracownikami, tylko podpierdololo na każdego nie tylko ze swoich ale i innych działow. Bedziesz musiał robić wszystko czego prezesowska wola zapragnie, bo jest Twoim panem i władca. Generalnie zapomnij o L4, spokojnym urlopie, bo beda telefony czy nie przyjdziesz do pracy bo nie ma kto robic. Regulaminowy zakaz korzystania z telefonu, kamera nad głową. Atmosfera napięta jak plandeka na tirze. Nie polecam, szkoda nerwów.
Dziękuję za informacje. W tej branży brakuje diagnostów, więc nie będę się tam pchał skoro czytam tyle opini starych i jeszcze mnie utwierdzacie na bieżąco. Pozdrawiam
Myślą że będziesz żył tą pracą 24/7. O wypłacie za nadgodziny zapomnij, nic takiego nie istnieje . Ktoś się wysypie to dzwoni do ciebie bo mu się (usunięte przez administratora) palu, najpierw traktuje cie jak śmiecia a potem woła o pomoc...
Omijać szerokim łukiem, nerwówka po prostu dramat. Chcesz nabawić się tików i nerwicy to polecam.
Często są nadgodziny? No i skoro nie są wypłacane to można je chociaż odebrać w postaci dnia wolnego? Często zdarzają się takie telefony po pracy? Macie telefon służbowy czy dzwonią na prywatny?
Barbaro, dzwonią na prywatny, bo traktują go jak służbowy. Niedługo trzeba się będzie szykować, że pracownicy będą musieli oddawać jeszcze papier toaletowy i wejdą kartki na jedzenie w kuchni, jak już pseudo kierownik biega po salonach i każe jechać do domu po walentynkowe balony, które jak co roku wzięlismy dla dzieciakow do domu. (usunięte przez administratora)
Serio taka akcja była z tymi balonami? Finalnie trzeba było je zwrócić? To nie zapewniają służbowych telefonów? Są jeszcze jakieś braki w potrzebnym sprzęcie do pracy?
Akcja walentynkowa była wyznaczona do czwartku i jeżeli pracownicy robią sobie samowolkę i nikogo nie pytając zabierają własność która do nich nie należy będę biegać po salonach i kazać odkupywać zabrane atrakcje które zapewniamy klientom. Ludzie opamiętajcie się, czy przychodząc do kogoś do domu zabieracie jego alkohol, jedzenie i rzeczy po spotkaniu bądź w jego trakcie ? - jeżeli tak to nie wnikam w wasze "zwyczaje", zdecydowanie w naszej firmie na takie zachowania nie przystajemy. Owszem balony co roku są do dyspozycji pracowników ale po zakończonej akcji reklamowej/marketringowej a nie w trakcie trwania. Wystarczyło podejść i zapytać czy można zabrać balony, wtedy dana osoba dowiedziałaby się, że są do wzięcia dopiero po zaplanowanej akcji - ale po co pytać jak można zabrać bez pytania a później się jeszcze obrazić, że ktoś raczył zwrócić uwagę, że dana osoba zniszczyła zaplanowane w firmie procesy i napisać kilka "miłych" słów o firmie w której się pracuje na goworku ... Jedyne co mnie zawsze zastanawia gdy czytam te komentarze, że ktoś tak narzeka, oczernia Zarząd, Kierowników kogo mu się chce i jak mu się chce,(wyzwiska, rasistowskie poglądy itp bez zachowania jakiegoś dobrego smaku czy klasy i treści merytorycznych) a dalej przychodzi i pracuje dla tych ludzi ... W dodatku wszystkie wpisy anonimowe - pogratulować odwagi i zaangażowania.
Witam Pani Barbaro, Pracownicy mają zapewniony sprzęt i wszystkie inne rzeczy do wykonywania zleconej im pracy. Nie wiem skąd się biorą tutaj te niektóre komentarze, jeżeli ma Pani więcej pytań dotyczących samej pracy i procedur w naszej firmie zapraszam do kontaktu. 32 301 88 12
Firma nie jest od zapewniania rozrywek i zabawek dzieciakom pracowników. Organizujemy spotkania Mikołajkowe i prezenty dla waszych dzieci wiec proszę nie wymagać abyśmy dodatkowo pozwalali na demontaż wystawionych ekspozycji marketingowych w czasie ich trwania, bo któryś z rodziców wpadł na fantastyczny pomysł aby nie pytając do kiedy trwa akcja marketingowa zdemontował ekspozycje i zabrał dla swoich pociech podczas trwania akcji. Zdecydowanie na takie coś nie zezwalamy. Pozdrawiam.
Pani Barbaro każdy pracownik w naszych spółkach ma wypłacane nadgodziny za dodatkową pracę. Jeżeli pracownik chce ma możliwość wybrania tych godzin. Oczywiście jak w każdej firmie trzeba podejść do przełożonego i zgłosić, że się miało nadgodziny i chce się je wybrać albo prosić o wypłatę. Telefony oczywiście zdarzają się do pracowników ale w sytuacjach awaryjnych i wyjątkowych. Pozdrawiam.
jak zmiennik na urlopie to będziesz (usunięte przez administratora) dwa tygodnie po 12 dziennie tak tu fajnie , czemu dwóch diagnostów im "zwiało" ?
akurat ostatnie czego można się w tej firmie spodziewać to rzekome zarządzanie procesami. raczej zarzadzanie pod wpływem chwili i fantazji zarządu bo nigdy nie wiadomo czego danego dnia sie spodziewac. a szczytem hipokryzji jest mówienie o okradaniu firmy, kiedy osoba która powinna dawac innym pracownikom przykład jako osoba "zarzadzajaca" działem (bo sa przeciez tacy niewychowani!) wychodzi co drugi dzien o 15 wozac sie samochodami pokazowami dla klientów za firmowe paliwo, pół dnia spedza na pogawedkach w kuchni, a drugie poł klikajac ostentacyjnie w telefon z nogami na biurku i odpisujac na te wszystkie (usunięte przez administratora)(chyba (usunięte przez administratora) dotyczy czego innego, moze predzej homofobia ale pewnie i tak nie zrozumiesz) xd wez sie człowieku zastanow co ty piszesz, bo robisz z siebie jeszcze wieksze posmiewisko. kazdy ma oczy i nie trzeba sobie do tego dopisywac reszty historii bo niektore wnioski nasuwaja sie same.
jak widzę (usunięte przez administratora) o wypłacaniu nadgodzin to krew mnie zalewa... nadgodziny owszem się zdarzają ale zazwyczaj nie masz czasu ich wybrać bo wiecznie nie pasują terminy, jeśli chodzi o wypłacanie to jak już nie ma innego wyjścia, może z wielką łaską pójdą ci na rękę. telefony w sytuacjach awaryjnych ? Oczywiście bo się du.a pali co chwilę więc sytuacje awaryjne są kilka razy dziennie. Na szczęście już tam nie pracuje...(usunięte przez administratora)
To chyba nie znasz realiów SKP, dużo stacji ma taki system pracy, ale dzięki temu w normalny miesiąc chodzę do pracy 11 dni a nie 22 dni, więc normalne że jak zmiennik jest na urlopie to wtedy chodzi się codziennie przez dwa tygodnie. W pracy na SKP nie jest to niczym dziwnym,
w tej firmie tak, moze gdzie indziej jest inaczej. jak nie ma twojego zastepcy to (usunięte przez administratora)z sobotami, wiec powodzenia. a isc na urlop to nawet sie nie oplaca isc bo tez kanty
Ale jak kanty? Z urlopem? To jakie macie umowy ze nie można być pewnym ile za urlop będzie wypłacone? Możesz dać znać?
Potwierdzam, tyle stresu ile można się nabawić to tylko tam. Wieczna kontrola, zero zaufania do pracownika. Serio, szanujcie swoje zdrowie, bo tam nikogo nie obchodzi czy jesteś chory czy masz problem prywatny. L4 - dzwonią na prywatny, bo co za różnica? Codzienna kontrola co robisz, jak robisz, wieczne pretensje. Januszex pełną gębą. Nie wspominając o kółku wzajemnej rodzinnej adoracji. To jest dopiero nieporozumienie... Innym wolno więcej :)
Ty chyba w innej pracy pracujesz bo piszesz takie głupoty że porażka proponuję panie Kamilu zejść na ziemię albo zmienić lekarza a najlepiej zabrać się za pracę za którą panu płacą bo jakim cię widzą takim cię piszą krótko i na temat.
Specjalista ds. Wentylacji Mechanicznej (Rekuperacja)
Bang! Czas na kolejną opinię. Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć. Premie miesięczne są regularnie ucinane. Pracownicy odwalają kawał dobrej roboty z pełnym zaangażowaniem, ale niestety każda ciężko wypracowana premia jest pomniejszana z błahych powodów (nawet kilka tysięcy, aż zostanie ci najniższa krajowa). Parking pracowniczy? Jeśli chcesz korzystać to sobie zapłać 40 zł. Masz ochotę napić się kawy na przerwie? To się na nią zrzuć na recepcji. Zostałeś zapisany na obowiązkowe szkolenie? Pamiętaj, że jak się zwolnisz to dostaniesz fakturę do zapłacenia. Chciałbyś, aby kierownik był częścią zespołu i Cię wspierał w rozwoju? Kierownik jest pacynką zarządu do przekazywania nowych minusów dotyczących premii, każda sugestia i pomysł ze strony pracownika jest wyrzucany do kosza. Chciałbyś zjeść śniadanie w spokoju? Oj może być problem, zjesz je na stojąco pod kamerą i pamiętaj, że czas twojej przerwy jest kontrolowany przez kierownika. Masz dzień wolny w grafiku? Pamiętaj, aby nosić przy sobie swój prywatny telefon przez cały dzień, z pewnością kierownik do Ciebie zadzwoni z jakąś pierdołą, która mogłaby spokojnie zaczekać do jutra, ale po co? Rozpoczynasz pracę o 9:00? Pamiętaj, żeby przyjść do pracy o 8:45 (kierownik sprawdzi to na kamerach i zrobi Ci o to problem). Premia w postaci punktów SODEXO za realizacje planów finansowania (kredyty, leasingi) to dopiero cyrk. Punkty na kartę sodexo, wielka tajemnica. Nie wiesz ile punktów uzbierałeś, ile z tego zabrał zarząd i inni, blokowanie punktów za byle pierdołę. Raz wypłacają co miesiąc, raz co 3 miesiące, a czasem na podstawie cyklów księżyca. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy odeszło sporo świetnych pracowników, na czym firma bardzo ucierpi. Zapraszani byli na śmieszną rozmowę z panią Prezes, która mówiła "Nie ty, to będzie następny".. z takim podejściem i brakiem szacunku do pracownika firma zejdzie całkowicie na psy. Ostatnie komentarze na gowork wywołały sporo emocji. Pani prezes kazała skontrolować informatykom komputer każdego pracownika i sprawdzać IP, gdyby coś znaleźli pewnie skończyłoby się to naganą, albo dyscyplinarnym zwolnieniem.
No tak. Nie będą szaraki Kamilka obrażać. Zaraz sprawdzimy kto i co. Zapomniałeś o obowiązkowych spotkaniach po pracy, na których musisz być nawet gdy masz dzień wolny. Rotacja Rotacja Rotacja.
Czyli wszystko po staremu :) ta firma działała do momentu kiedy kierował nią sam Marcin. Pani O zrobiła takie zamieszanie ze ludzie którzy pracowali po 10-15 lat albo sami się zwalniali albo ona zrobiła wszystko żeby ich zwolnić.
to prawda, jedyne co można powiedzieć o Pani A to to że jest skuteczna w osiaganiu swoich celów i elimnowaniu każdego kto stanie jej na drodze u jednego sie nie udało to cyk kolejny frajer się znalazł. a prezes chyba ślepy i tylko czekać na kolejne nieracjonalne decyzje
Czyli w sumie po staremu. Ale kiedyś był jeszcze taki pan piastujący wysokie stanowisko, który mawiał: na pani/pana miejsce znajdę pracownika na przystanku autobusowym. Satysfakcja była ogromna, gdy opuścił nasze szeregi. Zresztą w owym czasie odeszło wielu wartościowych pracowników. Był taki rok czy półtora, że się przychodziło do pracy i się ludzi nie poznawało, bo osoba, która była przy biurku kolejnego dnia była zastąpiona przez inną. Zasada 15 minut przed dalej istnieje? A wciąż logujecie się bezprawnie pobieranym odciskiem palca? Nie daję opinii ani pozytywnej ani negatywnej bo od pewnego czasu mnie tam nie ma. Tak, bez problemu znalazłem pracodawcę, który zapłacił mi znacznie więcej, tak jestem szanowany, tak rozliczają mnie z wykonanej roboty a nie z tego czy spędziłem przy niej 8 czy 12 godzin, nie nie muszę mieć przy sobie telefonu służbowego poza godzinami pracy i dzień wolny jest dniem świętym dla mnie. A na pytanie przełożonego czy czegoś mi potrzeba z czystym sercem odpowiadam: mam wszystkie narzędzia potrzebne mi do pracy.
Na (usunięte przez administratora) znowu szukają diagnosty na skp. Kolejnego , czy poprzednicy szybko wymiękli?
Proszę o informacje jakie panują obecnie warunki w firmie, jaka jest atmosfera, oraz czy na stanowisku specjalista marketingu jest ok? Po opiniach wcześniejszych jak na razie słabo to wyglada…
Witam, Jesteśmy w trakcie prowadzenia rekrutacji, zapraszamy na rozmowę. Osoba zajmująca się w naszej firmie Marketingiem prowadzi obie spółki Keller, zajmuje się akcjami marketingowymi, planami marketingowymi danej marki oraz naszymi wewnętrznymi działaniami. Pracownik podlega bezpośrednio pod Zarząd współpracując z kierownikami. Jest to dział jednoosobowy, ale planujemy go rozwinąć wiec jesteśmy otwarci na propozycje. Jeżeli jest Pan zainteresowany współpracą proszę się ze mną skontaktować, odpowiem na wszystkie pytania. kamil.keller@keller.gliwice.pl lub 32 301 88 12
Witam, Jako kierownik salonu, dostaję informacje jeżeli został zamieszczony na stronie komentarz, jeżeli jest to zapytanie dot. zatrudnienia to nie ma nic w tym dziwnego, że na nie odpowiadam. Proponuję bardziej przemyśleć przyszłe komentarze, bo ten znów nic nie wniósł konstruktywnego ...
każda firma na tym poziomie ma dział kadr, który rekrutuje odpowiednich ludzi znajac sie na tym, a nie posługuje sie kierownikiem na poł gwizka, ktory ogarnia komentarze na portalu i prowadzi tu rekrutacje, dla marketingu XD powiedziałbym szeroki zakres kompetencji, ale niestety nie. poza checią postawienia ostatniej kropki wszędzie może zajmiecie się powodem dla ktorego komentarze sie pojawiaja, a nie walczycie z tym przy okazji sie osmieszajac, bo zadna szanowana firma w takie zagrywki nie dałaby sie wciagnac . a najgłosniej ryczy ta krowa co mało mleka daje. a odpowiadajac na komentarz @Szukającego nie bez powodu ogloszenie o pracowniku wisi już kilka miesiecy, chętnych brak, bo i co ma zachęcać? atmosfera słaba, za parking trzeba zapłacić, ciągłe rotacje pracowników, nawet pączki wyliczają na tłusty czwartek, ale wiecie to wszystko żebyście się za bardzo nie nachapali, bo przeciez przychodzicie do pracy żeby dostać jałmużnę, a nie żeby firma wam zapewniała rozrywki ;)
to panie kierowniku jako osoba szukajaca pracy widzac wybiorcze odpowiadanie na wygodne wiadomosci mysle sobie ze niestety przedmowcy maja chyba sporo racji..
Nie, niestety nie jest ok... Dane mi było obserwować pracę kilku marketingowców w tej firmie i niestety każda z tych osób była regularnie gaszona aż wszyscy postanowili uciec. Nie wspominając o traktowaniu cię jak (usunięte przez administratora), który nie zasługuje nawet na życie prywatne. Podejrzewam, że osoba obecnie zajmująca się tą kwestią ktoś komu zrzucono social media do aktualnych obowiązków. Do wizji i tak się nie dostosujesz, bo nie ma takiej osoby, która by wstrzeliła się w wymagania. Przykro, bo marketing miał szansę świetnie się rozwijać w tej firmie, a teraz tylko czekać aż przyjdzie kolejna ambitna i kreatywna osoba, która ucieknie po jakimś czasie. Takie były przynajmniej moje obserwacje.
Dokładnie tak. Ta firma sie stacza, każda fajna osoba ucieka widząc to co sie odjaniepawla. A i tak na każdym wieszają psy, bo klapki na oczach i ciagle przekonanie o swojej zajebistosci, a otwartości na zmiany brak, bo światopogląd się zatrzymał 20 lat temu. Nie polecam tego pato Januszexu
Pisząc słaba atmosfera masz na myśli kontakty między pracownikami? Jakieś konkretne przykłady, oprócz pączków na tłusty czwartek? Jest jakiś okres próbny zatrudnienia? Ile wynosi?
Tak czytam i czytam opinie pracowników i czegoś tu nie mogę zrozumieć pomyje , żale , rozpacz wylewane na forum tylko pada pytanie po co ? Skoro nie podoba się wam praca co za problem wsiąść do autobusu i przejechać cztery przystanki do centrum Gliwic przecież poziom bezrobocia w Gliwicach jest na poziomie frykcyjnym , każdy kto tylko chce lepszą pracę zawsze można znaleźć , aleeee nie po co szukać pracy , starać się o coś , dokształcać , lepiej jęczeć jak barany prowadzone na rzeź , lepiej pisać na forum czy prawdę czy nie nie mnie wnikać w to , ale ze swojej strefy komfortu nie wyjdzie taki jeden z drugim stękający baran bo co ? bo on się nie będzie starał tylko jęczeć potrafi Skoro Keller zarządza tak firmą to jego sprawa , jego teren, jego budynki jak będzie miał ochotę to może to zaorać i posadzić szczypiorek i ch... j wam do tego , każdy jest kowalem swojego losu jak się wam nie podoba to po co tam tkwicie , zawsze można zmienić pracę i wziąć kredyt i nie jest to wbrew pozorom głupie stwierdzenie , tylko odpowiedzialność za swoje życie , swój los, swoją przyszłość. Kiedy pracowałem tam wiele rzeczy mnie dziwiło , wiele zastanawiało , czasami oczy mi wyłaziły z niedowierzania np . na widok pietruszki , dla mnie granicą był zakaz korzystania z telefonów prywatnych i nie dlatego że korzystałem w pracy , ale świadomość, że nie może do mnie zadzwonić dziecko , lub żona było kuriozalne - nie jęczałem jak wy , tylko zmieniłem pracę , choć ją lubiłem i tyle w tym temacie
Pewnie! Z tym, że większość opinii tutaj to opinie byłych pracowników, którzy już dawno mają normalną pracę. Większość wpada tu z ciekawości, żeby się pośmiać z nowych pochlebnych opinii i tyle
Ale nadal nie rozumiem co jeśli jest tak źle trzyma ludzi w tej firmie ? Wychodzi że to masochisci bo normalny człowiek jeśli mu coś nie pasuje dokonuje zmiany i tyle ! Nikt tam pod pistoletem nikogo nie trzyma no chyba że Keller kupił czołgi i zatrudnil legie cudzoziemska do terroryzowania was i zakazał wam szukać lepszej pracy Przecież to demagogia i prymitywne wymówki żeby nadal tam tkwić jak azorek na metrowej smyczy jeśli jest tak źle oczywiście ja tam nie wiem
Od tego jest ta strona aby byli pracownicy mogli się wypowiedzieć. Dziękuje za uwagę
Karolu, ale nie chodzi o to że pracownicy nie mogą się wypowiedzieć , bardzo dobrze że piszą na forum, niech jednak piszą w swoim imieniu , a nie wszystkich pracowników, pracują tam ludzie , którym jak najbardziej pasuje taka atmosfera na dodatek nieźle zarabiają - bo są dobrzy i nie mam na myśli sokolego oka , ale np. sprzedawców Hyundai tyle lat a oni wciąż są na posterunku, sprzedawcy używek , ubezpieczenia - i nie wywlekaj tutaj pani T wiadomo za co wyleciała - jej wina, nowy koleś od gwarancji może trudno Ci będzie uwierzyć on jest szczęśliwy i zawsze był ta praca dla niego jest spełnieniem marzeń , a po awansie równoległym jest zachwycony, niech każdy wyraża się na forum za siebie bo tobie nie pasowała praca - to po ch... j tam tyle się męczyłeś jak pojawiły się pierwsze symptomy zmian trzeba było uciekać , a nie dopiero ulało ci się jak cię zwolnili , ale są ludzie , którzy chcą tam pracować i tyle
Jak już mowa o nowym gościu od gwarancji to zapomniałeś jeszcze napisać że poprzedni się nie nadawał a nowy jest zachwycony sama korzyść dla wszystkich. Taki żarcik xD. Szkoda tylko że chodzi po firmie i narzeka bo na porządne szkolenie i przejęcie obowiązków nie miał czasu. To jest podsumowanie tej firmy. Gość się zwalnia ale jakoś to będzie. Nowy na 3 miesiące szkolenia dostaje dodatkowo co innego do roboty a drugi nowy przez miesiąc ma się nauczyć wszystkiego. xD To nie jest wina szefa, szefowej tylko twoja Enrique bo zakładam że to pisze kier serwisu, szef o tym nie wie nawet bo mu wmawiają że jest ok. Straszna bylejakość. Mogą sobie zasiać rzodkiewki czy tam robić co im się podoba bo to ich firma i ich sprawa ale chodzi o to jak firma potraktowała dużo osób. z ilu osób zrobiono głupków, (usunięte przez administratora), nieudaczników a oni poprostu znali się na robocie ale mieli swoje zdanie. To nie jest pożądana cecha. A potem szukanie na szybko fajniaków, np były kierownik salonu Ren. SBL to cień samej siebie ale tak mogą robić co chcą. Był super kierownik i były wyniki ale miał swoje zdanie. Myśle Drogi Enrique że większość negatywnych wpisów piszą jednak byli pracownicy a nie pracujący ale to moje zdanie. Enrique piszesz o salonie Hyundai - ok to jednak jest wyspa na tle reszty. Mam nadzieję że pomogłem kandydatom swoją opinią.
To co napisałem to sama prawda i nie będę dyskutował. Świat jaki nas otacza zależy od nas samych. Wasze ograniczenia są w waszych głowach. Od celu jaki sobie wyznaczycie będzie wszystko zależało. Tylko miernoty nastawione są na narzekanie, najlepiej wyznawać zasadę zakaz narzekania a wszystko będzie szło lepiej
Dziękujemy za opinię. Chyba najlepiej wyraża to, co możemy napisać. Reguły pracy w firmie są jasne i zostały przedstawione przed wprowadzeniem, a także są przedstawiane każdemu nowemu pracownikowi. Każdy ma prawo się z nimi nie zgadzać – czy to nie przyjmując oferty pracy, czy świadomie zmieniając miejsce zatrudnienia. Jak zostało wyżej napisane nikt w firmie nie trzyma na siłę, każdy ma prawo wybrać miejsce, w którym panują zasady, które mu odpowiadają. Odnosząc się do tej wypowiedzi @Enrique Iglesias – „niech jednak piszą w swoim imieniu , a nie wszystkich pracowników, pracują tam ludzie , którym jak najbardziej pasuje taka atmosfera” – dokładnie tak. Każdy może odnieść wrażenie, że w firmie dzieje się tragicznie, czytając te komentarze, jednak wypowiadają się tu głównie byli pracownicy i Ci obecnie niezadowoleni, a zadowoleni nawet tu nie zaglądają. Każdy ma prawo do swojej opinii, ale czym innym jest wyrażenie opinii, a czym innym stałe hejtowanie. Do tego pod płaszczem anonimowości, którą zapewnia ten portal, czego przykładem jest sytuacja powyżej, cyt: „Proszę nie podszywać się ze swoimi wypowiedziami pod mój nick !!!!”. Tak naprawdę nikt w Internecie nie jest anonimowy i w skrajnych przypadkach, takich jak obrażanie, zniesławianie, naruszenie dóbr osobistych można wkroczyć na drogę prawną.
Masz rację tylko w jednym jestem szefem serwisu , ale nie u Kellera , tylko w firmie , która zatrudnia ponad 2000 osób w całej Polsce piszę to zupełnie bezinteresownie , nikt mi za to nie płaci, chcę tylko przekazać jęczącym , że nie wszytko wygląda tak jak im się wydaje można być subiektywnym , ale można i obiektywnym - to co dla ciebie jest sufitem , dla mnie jest podłogą , i tym się różnimy ty stękasz i pewnie będziesz do emerytury tak stękał , a ja się rozwijam i nie patrzę wstecz widzę tylko przyszłość
Nie wiem czy zauważyłeś ale ten portal służy do tego żeby wyrażać opinie o danym pracodawcy (pochlebną lub nie). Przyszły kandydat na dane stanowisko może dzięki opiniom mieć jakiś pogląd o danym pracodawcy. To że niektórzy faktycznie potrafią z "igły robić widły" to już inna sprawa nie mi to oceniać ale zawsze jak szukam pracy to zerkam na ten portal żeby mieć jakieś wstępne spojrzenie na danego pracodawcę. Opinie byłych lub aktualnych pracowników mogę zaoszczędzić czasu i zdrowia przyszłym kandydatom. Nie jednokrotnie mogę się przyczynić do podjęcia decyzji o zatrudieniu się w danej firmie. Nie zawsze są to negatywne opinie.
Witam, ktoś może coś wiecej powiedzieć o pracy magazyniera? Jak wygląda praca magazyniera w tej firmie? Bo rozumiem ze jak pojawił się wakat, to ktoś musiał zrezygnować.. ktoś wie czemu? Jak zarobki ? Obowiązków dużo? Miło jeśli ktoś odpowie, kto zna sie na tym. Praca 8h? Czy jest czas na herbatke?
Praca tam?hmm.. nasuwa się wiele kontrowersji np wieczna kontrola przez kamery bo przecież oko się nigdy nie zamyka. Inaczej ustalasz, na innych warunkach pracujesz, najlepiej jeden pracownik do kilku stanowisk. Zarząd z kierownikami na czele to jak Big Brother. Jedni warci drugich, jak kierownikowi donosisz i zawsze trzymasz jego stronę to przywileje gwarantowane spróbuj się sprzeciwić to cie będzie traktował jak marnego parobka. Na całe szczęście już nie mam z nimi nic wspólnego..
Większość pracowników to naprawdę zaangażowane i miłe osoby, z którymi można coś tworzyć. Niestety są oni skutecznie odstraszani przez szefostwo, które traktuje ludzi instrumentalnie i nie wyciąga z nich potencjału. Potrafisz coś? Nie licz, że kiedykolwiek zostaniesz doceniony (chyba, że sam klepniesz się po ramieniu za dobrze wykonaną robotę). Niestety "góra" nie szanuje Twojego czasu prywatnego i nie zna pojęcia "work-life balance" przez co nawet w domu czujesz się jak w pracy (telefony nawet na prywatny numer, makabra). Chorować lepiej nie, bo nie ma kto Cię zastąpić a w dodatku wracasz do (usunięte przez administratora) na kółkach. Wiele kreatywnych osób uciekło z tego miejsca, bo nie chciało podporządkowywać się w kółko coraz to nowszym i bezsensownym pomysłom i świecić oczami podczas niepowodzeń. Cóż, jeśli podejście "góry" nie ulegnie zmianie to zapewne rotacja będzie jeszcze większa.
Tak było, potwierdzam. Pracuję gdzie indziej w zupełnie lepszym komforcie psychicznym
Dodatkowo nie zapominajmy o jedzeniu na stojąco w kuchni - jak zwierzęta, bo góra uważa, że pracownik nie zasługuje nawet na to, by sobie usiąść podczas przerwy. Biuro jednego z Prezesów jest większe niż przestrzeń kuchni dla pracowników 3 marek :D Może kiedyś ktoś się wkurzy i przyniesie tam krzesła.
W jadalni nie ma krzeseł , bo jedzący siedząc zasłania to co ma na talerzu i kamera monitoringu nie widzi ten co je.
Kiedys ludzie mieli pokorę, a teraz chcą się nachapać jak świnie w korycie, myśląc że jest się panem traktując ludzi jak zwierzęta i jak swoich (usunięte przez administratora) Słoma z butów wystaje, a jedyne co można usłyszeć że w firmie na L to tak świetnie działało więc tu też musi XD szkoda tylko, ze jak sie nie umie i nie dziala, a sie powiela to dalej nie dziala XD ktoś chyba zapomniał ze swiat idzie do przodu, zarzadzanie ludzmi i przedsiebiorstwami tez, sporo się zmieniło na rynku przez ten czas. Trzeba tylko chcieć otworzyć oczy. Tylko czekam kiedy znowu zaczna stad znikac niewygodne komentarze.
I jak tam opinia teraz? Nic się nie zmieniło?
Tez chcesz sie zglosic do pracy,o jakim stanowisku myslisz? gdzie widziales oferte pracy aktualna?
Czy w Keller Sp. z o.o. – dealer Hyundai, Renault i Dacia pracuje się na open space?
A przybliżysz co ciekawego idzie tu usłyszeć? I jak aktualnie z warunkami pracy tutaj, bo z tego co widzę nikt w ostatnim czasie ani niczego nie chwali ani się nie skarży, stabilnie jest?
Czy Keller Sp. z o.o. – dealer Hyundai, Renault i Dacia oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Najniższa krajowa to ci zaproponują nic więcej reszta to premia uznaniowa z której ci zawsze coś urwą jak nie całą a o pasku z wypłaty to możesz zapomnieć tyle w temacie.
Za co ucinają hmm. Picie kawy, coli, spojrzenie na kierownika prawym zamiast lewym okiem. Dużo by wymieniać absurdów które sobie wymyślili. Miejmy nadzieję że długo to jeszcze nie potrwa
(usunięte przez administratora)
Tak ale tylko z Zimbabwe i Madagaskaru
Cześć wszystkim! Wróciłem z zachodu i szukam nowego dla siebie nowego miejsca, dlatego sprawdzam opinie pracowników. Wydaje mi się, że dowiem się więcej o firmach z Gliwic. Proszę, opiszcie jak się Wam pracuje w firmie Keller Sp. z o.o. – dealer Hyundai, Renault i Dacia? Czy mają tam jakieś ciekawe benefity? A może jest stołówka z obiadami pracowniczymi? W SokPolu gdzie pracowałem codziennie zamawiałem obiadek - który na mnie czekał przed przerwą. Pozdrawiam Piotrek
Tutaj nie myśl o zamawianiu obiadu. Jak podjedzie bombola to pan M wpadnie w szał i zrobi zebranie na 150 osób zeby omówić jaki to problem ze 20 osób zamawia jedzenie i traci 5 minut przez 20 dni przez 12 miesięcy przed 20 lat. Jap.. jakim trzeba być tumanem żeby robić takie rzeczy ludzie.
A co podziało się z "kierowniczką" ubezpieczeń i Anitą?
Pamiętam jako nieliczny pracownik kiedyś odbyło się słynne zebranie. Wprowadzono absurdalne zakazy, prezes tłumaczył je wchodzeniem na górę. Powyżej jakiegoś pułapu trzeba stosować się do zasad typu raki, liny tlen bo inaczej zginiesz. Tak więc wytłumaczono rozwój firmy: zakaz telefonów prywatnych, zamawiania jedzenia, nagrywanie rozmów, zakaz zapalenia papierosaitp. Kilka osób zostało pokazowo wyrzucone z pracy za pryw telefon mimo że robotę wykonali w 100%, a teraz nowi pracownicy nawet nie wiedzą o takich zakazach bo z kierowników którzy wtedy byli został chyba tylko jeden i obecni kierownicy sami nie wiedzą o tym, taka rotacja. Ale patrząc po wynikach firma z tego szczytu zchodzi i butli z tlenem i lin już nie trzeba nosić. Szybko wyliczą ile jeden papieros albo rozmowa okrada rocznie firmę! Krzywo zostawisz krzesło? Spoko od razu telefon od wielkiego brata.
Rozczarowana .... dnia 29 grudnia mój Hyundai Tucson zakupiony u Państwa zawiódł mnie, a usterka zagrażała życiu i zdrowiu mojemu, mojemu dziecku i innym uczestnikom ruchu drogowego. Strzelił przewód hamulcowy, a samochód ledwo wyhamował. Chwilę wcześniej zjechałam z autostrady. Uczucie gdy pedał hamulca jest na samym dole, a auto nie reaguje to naprawdę stresujące zdarzenie. Samochód został oddany do serwisu, oczywiście do dealera u którego zakupiłam samochód czyli Państwa. Po takiej sytuacji byłam przekonana że będę otoczona pomocą, empatią i życzliwością. Niestety, nie zostałam odpowiednio i poważnie potraktowana. Nie sprawdzono innych przewodów hamulcowych pomimo uprzedniej prośby bo przecież hamulce są najważniejszym układem w pojeździe.Nikt ze mną nie porozmawiał na temat tak poważnej i niespotykanej awarii. Nikt nie zainteresował się tym zdarzeniem aby zapewnić mnie że mój samochód jest dalej bezpieczny!!Nikt po mojej prośbie o wycenę samochodu nie zainteresował się i nie pomógł mi pomimo zdecydowanej chęci zakupu nowego Tucsona lub Santa Fe. Czy jest pracownik w Państwa firmie który tak jak przy zakupie obecnego Tucsona wykaże się profesjonalnym podejściem i poświęci mi czas ????
Robienie sieczki z mózgu na comiesięcznych zebraniach puszczając filmiki na YT, które zamiast motywować jeszcze bardziej odrzucają od pracy. Niby fajnie, że wynik zrobiony ale tak naprawdę jesteście słabi i macie skupić się tylko na pracy – mentalność kierownictwa i rządzących. Pominę fakt, że zebrania robione po lub przed pracą a nie daj boże nie stawisz się to tłumaczenia gorzej niż w podstawówce, bo przecież co tam, że ma się dzieci, rodzinę lub dojeżdża po kilkanaście km – jest zebranie – jest święto i nikogo nie interesuje, że ma się życie prywatne. Organizowanie imprez integracyjnych lub balów karnawałowych – wręcz cudownie! Motto firmy „Dream team”… może 3 czy 4 lata temu to jeszcze ale odkąd pozbyto się wieloletnich przyjaciół pracowników, którzy traktowali pracę jak drugi dom tak się posypało. Nowe rządy, nowe zasady, kary pieniężne za posiadanie telefonu (przykład: zachoruje ci dziecko, umrze żona, komuś przydarzy się wypadek, cokolwiek – rodzina czy znajomi mają dzwonić na recepcję i informować pracownika bo przecież jest zakaz używania telefonów w czasie pracy), za palenie papierosów, za złe parkowanie… Nikt nie patrzył ile razy trzeba było obsłużyć klienta po tym jak się skończyło pracę 30min temu ale kamery na każdym centymetrze obserwowały czy aby na pewno logujesz się 15min przed rozpoczęciem pracy. Zakaz rozmów z pracownikami, zakaz zamawiania jedzenia. Zwolnienia z dnia na dzień – norma. Oczywiście „za porozumieniem stron” bo jakby inaczej. Ci, którzy odeszli sami zawczasu – gratulację! Na szczęście to już tylko złe wspomnienia ale i złe zdanie o firmie, które idzie dalej w świat. Pozdrowienia dla tych, którzy odeszli i powodzenia dla tych, którzy nadal walczą!
A co z regulaminami na cztery strony, którego się nie podpiszę = z rezygnacją z pracy? Każdy aneks, umowę, oświadczenia Pracownik otrzymał ale regulamin rzecz święta i nie może trafić w niepowołane ręce. Przypadek? Ludzie przewijają się jak mrówki, już nie warto uczyć się imion czy zmieniać dane w telefonach służbowych - taka rotacja
