Czytam te opinie od kilku lat i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że dużo jest nie tak. Co do samej firmy, zgadzam się z negatywnymi opiniami. Wszystko o atmosferze jest prawdą i nie przykryją tego grille, lody, ciasteczka i pączusie. To są miłe dodatki, ale jak jest wszystko w należytym porządku. Tu niestety nie jest i trzeba najpierw zacząć od poprzestawiania sobie w głowie niektórych styków. Bez pracowników ta firma już dawno by nie istniała. Sam Zarząd i tzw. kadra kierownicza (tak, tak zwana, bo są to ludzie bez jakiegokolwiek przygotowania merytorycznego) nie zrobiliby nic.(usunięte przez administratora)i (rzadziej) sympatii, nie znikną z pola widzenia od darmowej kiełbaski. Co do wydających te negatywne opinie - macie mnóstwo racji, w 99% się z Wami zgodzę i potwierdzę, ale uważam, że wchodzenie na tematy dotykające Bogu ducha winne żony jest przegięciem. Chcecie "uderzyć" w (usunięte przez administratora)i poniekąd to rozumiem, ale żony? Co one winne? Myślę, że nie jest to platforma, na której powinno się poruszać wątki obyczajowe i informować kto, z kim, kiedy i że w ogóle.
Pozwolę sobie na wtrącenie. Nie istnieje na tym globie taka osoba, która nie może pogodzić się z faktem, że w tej firmie już nie pracuje (nawet jeśli została zwolniona, a nie sama odeszła). Znalezienie takiej byłoby takim samym cudem jak spotkanie Yeti. Każdy, podkreślam każdy, wylądował zdecydowanie lepiej po rozstaniu z Vidisem i nikt nie żałuje. Jedyne, z czym moim zdaniem trudno niektórym się pogodzić to fakt, w jaki sposób zostali potraktowani. (usunięte przez administratora) Reasumując - nie polecam nikomu, bo nikt nie ma tam pewności zatrudnienia, bo żyje się w ciągłym stresie, czy to aby nie w tym miesiącu. Jednego dnia się do ciebie uśmiechają i poklepują po plecach dziękując za lojalność i pomoc, drugiego dostajesz wypowiedzenie, bo "komuś" z boku to nie pasuje, że się wykazałeś. Tak postąpiono z całkiem sporą grupą ludzi, a druga spora grupa ewakuowała się sama na widok tego, co się wyprawia. Bawi mnie to, że Vidisowi wydaje się, że ludzie tam pracujący są szczęśliwi i zadowoleni. No nie są. Po prostu kiedyś tam trafili i tak zostało, bo nie każdy lubi zmiany. Wystarczyło pogadać z kilkunastoma osobami, żeby wniosek sam się nasunął. Jeden pracuje, bo ma blisko; drugi, bo ma kredyt i się boi, że w nowej pracy coś nie wyjdzie; trzeci nie odejdzie, bo pracuje ze swoją drugą połówką i nie chce jej narażać, a odejść we dwoje w jednym czasie proste nie jest. To są powody, dla których cały czas pracują, a nie to, że jest tak super i fajnie. Nie jest. Ja uważam, że moim największym zawodowym błędem była praca w Vidis. Jednak nauczyłam się jednego - nie każdy pracodawca kieruje się zasadami moralności, przyzwoitości (usunięte przez administratora). Smutne, prawda?
A ja tam kocham Vidis miłością ogromną. Wiecie za co? Za to, że już tam nie pracuję, że dzięki Vidisowi wiem, jak nie powinno się traktować pracowników, jakich ludzi nie powinno się obsadzać na kierowniczych stanowiskach i kiedy należy zrobić w tył zwrot i uciekać z toksycznego środowiska. Taką cenną lekcję wyciągnął każdy już były pracownik i połowa obecnych, którzy nie znaja dnia ani godziny. Nie polecam pracy w tym miejscu. Bardzo nie!
Serio serio. Pracowałam wystarczająco, a jednocześnie za długo, więc moja krytyczna opinia nie jest tylko pierwszym wrażeniem, bo to akurat było zadziwiająco dobre. Co do tego, czy mam z czym porównywać. Owszem, mam punkty odniesienia. Dlatego też nie powiem, że Vidis jest najgorszym na świecie pracodawcą, ale też nie powiem, że według mnie jest dobrym. Mam swoją opinię i się nią tu podzieliłam, a Wy każdą krytykę nazywacie nienawiścią lub hejtem. To nieprawda. Krytyka i opinia to tylko albo aż krytyka i opinia. Nic mniej, nic więcej. I życzę Wam, wbrew temu co myślisz, żeby firma trwała i się rozwijała, bo pracuje tam sporo fajnych ludzi, którzy pracę mieć powinni. Miłego dnia :-)
Interesuje mnie rola młodszego specjalisty ds. zakupów i to, co tutaj czytam, nie napawa optymizmem. Mimo wszystko zapytam, bo tak się składa, że nie samą atmosferą ludzie żyją - jakie są zarobki, szykowane na to "moje" stanowisko? Apartament w Karpaczu brzmi zaś bajecznie, ale jakie zasady rządzą korzystaniem z niego? Takiego benefitu jeszcze nie miewałam, więc 'kto pyta, nie błądzi' :)
@Anonim jak każdy Tu O prawdziwości Twoich artumentów świadczy jakość informacji w Twojej wypowiedzi. Stanowisko, o którym mowa może i jest nowe, ale dział i (usunięte przez administratora)bez zmian. Mając tą wiedzę i wiedząc z kim i z czym można mieć do czynienia lepiej nie próbować Są osoby,które nigdy się nie "dopchały" aby zweryfikować atrakcyjność owego miejsca. Ja się dopchałem i szału nie ma. Ale to moja opinia. @Malwina - Co do atmosfery - szukam na forum i w pamięci tych "wielu" i nie mogę znaleźć. A mylenie prawdy z nieustannym hejtem jest żenujące. Lepiej nie sprawdzać samemu owych wartości w szczególności w tym dziale, choć wiem, że dużo gorzej jest na piętrze. I pamiętaj, że trzeba mieć głęboką kieszeń i mnóstwo czasu przed i po godzinach pracy (dojazdy), i sporą odporność (usunięte przez administratora). Jeśli jednak jesteś osobą, która ma tą cechę i możliwości - nikt nie zabrania spróbować.
Jest ktoś w stanie napisać wprost czy premie tutaj sa dobre i do fajnego wyrobienia? nie wiem jeszcze niż szczegółowego o tych całych wynikać stąd wątpliwość. warunki pracy sa jasno wskazywane już na rozmowie?
Warunki premiowe zależą od stanowiska - im bliżej samego handlu - tym większy udział w prognozowanej pensji wynosi część ruchoma (premia). Plany są określone raczej "realnie", ale rynek potrafi płatać figle i czasem zdarzają się miesiące bez premii lub z bardzo niską premią, a czasem wyskoczy wynik i premie są x3 (jest masa czynników, które mają na to wpływ, np. dostępność towaru u głównych konkurentów). System premiowy ma swoje wady i komplikacje, ale jest dość precyzyjny. Na pewno zarys tego systemu można poznać na etapie rekrutacji. Wybrane stanowiska (daleko od handlu), mogą rezygnować z części ruchomej, wtedy mają równo jak od linijki - nominalne warunki = co miesiąc ta sama pensja - bez ryzyka niedostania premii, ale też bez odcinania kuponów w dobrych miesiącach, czyli zawsze bazowa premia (1x), bez względu na wynik.
Nie polecę tej firmy, szczególnie współpracy z kilkoma kobietami na wyższych stanowiskach, chyba jednak boli fakt, że do firmy przychodzi coraz więcej zdolnych i młodych osób.. opieprz za nieodebrany telefon, krzywo patrzenie na zły ubiór, rozliczanie sie z kazdej minuty w kuchni i moglabym wymieniać wiele więcej. Ciesze sie, ze juz mnie tam nie ma i nie musze pracowac w tej sztucznej atmosferze uśmieszków. W sumie jeśli ktoś widzi regularnie ogloszenia na podobne stanowiska to znak, ze jest duza rotacja…
Odpowiadając na wcześniejszy komentarz - nie tylko kobiety tam są niemiłe albo akurat nie miałam styczności. Panowie w kryzysie wieku średniego zapomnieli chyba o tym, że zarządzają nie tylko firmą, ale też ludźmi, którzy są czujnymi obserwatorami. Też nie polecam pracy w tej firmie. Swoją krótką przygodę zapamiętam na zawsze i będzie ona dla mnie źródłem wielu zabawnych historii i przykładem tego, gdzie już nigdy nie chcę być ani minuty i kierownictwa dla którego nie chcę pracować. Poza śmieszkami, trzeba podkreślić też jedną bardzo ważną rzecz - uważam, że praca w vidis jest po prostu niemoralna.
Zgadzam się z każdym słowem, pseudokierowniczki z niespełnionymi ambicjami potrafią tylko (usunięte przez administratora) innych. Brak słów bo prezesi udają że nic się nie dzieje.. ale karma wraca!
Czy poziom wynagrodzeń w VIDIS SA uległ zmianie od czasu dodania ostatnich opinii? Pojawiły się nowe ogłoszenia na Pracuj.pl 21 lutego.
Zakres wynagrodzenia na takim stanowisku jak Product Manager to od 4 do 9 tyś na rękę, w zależności od zakresu obowiązków. Wynagrodzenie aktualnie jest stałe miesięcznie. Do tego są premie za zrobienie wyniku.
Hej, jak przy tym ostatnim negatywnym opisie atmosfery wygląda ona sama w dziale księgowości? Chyba ostatnio nikt o nim nie pisał a jestem tu z oferta dla młodszej księgowej, która niedawno się pojawiła. Warto będzie aplikować jeśli już mam doświadczenie?
Ktoś sugerował żeby sobie policzyć ile zarabia junior product manager. Ja jednak wole znać oczywisty fakt, jesteście w stanie podać widełki? pojawiła się oferta, w której nie wymagają doświadczenia ale jeśli o finanse chodzi jest przyznawana premia wynikowa. Jak więc wygląda podstawa i potem cala reszta?
Interesuje mnie oferta na asystentkę zarządu. Opis zadań jest w porządku, widełki też ok jak na start pracy. Czy polecacie to stanowisko? Jak wygląda praca codzienna na tym stanowisku i czy jest możliwość dalszej kariery?
Hej, jeśli programista zarabia od 6 do 9 tys, tak jak piszecie to ile będzie miał specjalista ds. administracji w dziale marketingu? minimalna na start a potem się zobaczy? Pytam, bo w ofercie nie mogę się doszukać premii lub też prowizji
Poważnie programista PHP może mieć 9 tys brutto? Taka opinia wcześniej się pojawiła i chce ja zweryfikować. Jest nawet oferta wystawiona i to faktycznie górna granica widełek, z tym ze czy możecie ocenić zakres obowiązków? nie jest ich jakoś sporo mimo wszystko?
Tak, programista w Vidis zarabia 6-9 tys brutto, tak jest napisane w ogłoszeniu o pracę na pracuj, zobacz sobie. Widełek do innych stanowisk nie ma więc wyobraź sobie ile zarabiamy.
Do teraz nie doprecyzowaliście zarobków dla specjalisty ds. logistyki a widziałam, że w tym roku też taka oferta została wystawiona. Czy warto myśleć o tej pracy? zastanawiam się na ile ciężko jest się dostać i czy w ogóle są opcje na dalsze awanse
Nie jest ciężko się dostać bo nie ma chętnych do pracy w tej firmie. Co do kasy nikt ci jej dokładnie nie określi bo o to w tym chodzi, żebyś nie wiedziała że pieniądze są marne a wymagania kolosalne. Szukałabym innych ogłoszeń. Tyle w temacie.
jak chcesz być zatrudniony na stanowisku specjalisty w swojej dziedzinie razem z kilkoma innymi osobami a po 2 miesiącach zwolniony razem z kilkunastoma osobami bo firma nie zrobiła rocznego wyniku finansowego to śmiało, totalny brak stabilności zatrudnienia, inwigilacja, kilka równoległych sposobów raportowania czasu pracy o których trzeba myśleć i ich pilnować jednocześnie - system zadaniowy, codzienne raporty w excelu dla zarządu, tygodniowe spotkania na których trzeba się tłumaczyć czemu czegoś nie zdążyłeś zrobić, odbijanie karty czasu pracy jak chcesz iść zrobić sobie herbatę, generalnie dramat. A kierownik magazynu to zwykły (usunięte przez administratora)
Co do kierownika magazynu to jest on - plus kierowniczka serwisu - jedynym normalnym kierownikiem w tej firmie. Reszta to żmije...działu handlowego radzę unikać jak ognia.
A taka asystentka w dziale zarzadzania produktem jaka może mieć pracę? jak ocenicie ten konkretny dział? Od paru dni jest oferta i zastanawiam się jak przedstawione wcześniej minusy mogą wpływać na aktualne warunki w tym przypadku? jaka szanse mogę mieć na rozwój na tym dziale?
Zdolne osoby awansują już po pierwszej imprezie firmowej. Praca Asystentki w tym dziale to super opcja dla osoby która dopiero rozpoczyna pracę. Dużo można się nauczyć, trzeba mieć twardy (usunięte przez administratora) i wiedzieć za które sznurki ciągnąć
Na rozwój nie licz. Chyba, że znasz przepis na szybki awans;) Co do hajsenu to raczej panuje tu brak hajsenu, programista php może liczyć na 6-9 tys BRUTTO. To sobie policz ile może dostać junior w dziale produktów. Podwyżki też marne, a inflacja coraz wyższa.
To jak na tym marketingu tu płacą? Pisali właśnie o tym, że występuje chyba jakaś rotacja i ze słabo wygląda wdrożenie pracownika, myślałem czy by papierów nie złożyć, ponieważ wpasowuje się w wymogi, tylko nie wiem jak z kultura pracy jednak. Jest tu ktoś kto aktualnie zatrudnia się na dziale i by nawiązał do finansów tak dla jasności?
Czyli praca w biurze ewentualnie mobilnie jeśli jest się handlowcem? Tak rozumiem po tej poprzedniej opinii, gdzie ktoś napisał ze na pracę zdalna nie ma co liczyć… tylko te szkolenia dalej zastanawiają bo na przykład w ofercie do biura piszą o pakiecie szkoleń adaptacyjnych oraz tych rozwojowych. Jakie można było mieć przy tym na myśli?
Firma to solidny pracodawca. Jeżeli potencjalny kandydat/kandydatka jest wielkim fanem The Office, to spokojnie może sobie dodać jeden punkcik do oceny końcowej. Często można się poczuć jak bohater wspomnianego serialu. Są też minusy. Minus ogólny - ok 19% pracowników to Dwight Schrute. Minus dla kandydatek - Jim już nie pracuje.
Nie wiem chyba o kogo chodzi w tym ostatnim minusie? I czy aplikując teraz na marketing mam czego żałować? Nie wiem swoja droga czy w ogóle się dostane. Macie jakieś porady teraz co do rekrutacji? ten wymagany rok doświadczenia mam ale i tak się stresuje
Nie polecam pracy w dziale marketingu w Vidis. Potwierdza to nie tylko ciągła rotacja pracowników w tym dziale ale też spore zamieszanie, zawalenie pracą i różnorodnością zadań, brak jasności celów działania, brak jasnego podziału kompetencji. Faworyzowanie części pracowników rzeczywiście ma miejsce i wpływa to na współpracę. Do tego dochodzi dość niskie wynagrodzenia na tle konkurencji. Nie ma onboardingu pracownika, nie ma działu HR, nie ma szkoleń. Jest Multisport i opieka zdrowotna po okresie próbnym. Jest sztywny dresscode mimo że nie masz kontaktu z klientami, jest zliczanie czasu pracy poprzez karty, nie ma opcji pracy zdalnej. Nie polecam.
Jakie są warunki zatrudnienia w VIDIS SA?
Jeśli chcesz pracować w miejscu gdzie zatrudnionych jest za mało osób w celu pewnie oszczedności i wykonywania kilkanaście zadań na raz i otrzymywania informacji, że robisz za mało to miejsce dla ciebie. Faworyzowane są osoby, które nie do końca wiedzą o czym mówią, ale mówią dużo :) Najbardziej śmieszą osoby, które wchodziły w (usunięte przez administratora) a za plecami obgadywały i kablowały. Sama rotacja pracowników na stanowiskach świadzczy o tym, że coś jest nie tak i osoby odchodzą lub są zwalniane. Kadra zarządzająca podchodzi wątliwościa, gdzie pomiatają młodymi pracownikami i pokazują swoją wyższość. Cieszę sie, że jestem już w innym miejcu. Życze powodzenia tym co aplikują. W każdych opinach czy o tej firmie czy innej jest ziarnko prawdy i dobrze, ze ludzie dzielą się z tym innymi
Dzień dobry. Pojawiły się ogłoszenia na specjalistę ds. Logistyki i ds. Eksportu. Czy wiadomo, jakich widełek zarobków można się tam spodziewać? Dlaczego nie ma ich podanych? Brak takich informacji to trochę strata czasu dla kandydata i rekrutera. Wiadomo, że każdy pracuje po to, żeby zarobić na życie.
Podbijam pytanie, na jakie zarobki mogą liczyć kandydaci z doświadczeniem? Jak dużo w pracy używa się jezyka angielskiego?
Też nie polecam! Zdecydowanie NIE. Strata czasu i zdrowia.Jakbyś się nie starał/starała i tak nikt tego nie doceni a jeszcze kopnie w (usunięte przez administratora) bez mrugnięcia okiem...
Ta oferta dalej wisi czy to już jakaś kolejna? Z czego wynika tego typu opinia? Co jest teraz przyczyną rotacji, co dokładnie mogło stać się z poprzednikami? Sugerujesz, że na dziale dziękują za współpracę? Jeśli tak to czemu?
A ja tam kocham Vidis miłością ogromną. Wiecie za co? Za to, że już tam nie pracuję, że dzięki Vidisowi wiem, jak nie powinno się traktować pracowników, jakich ludzi nie powinno się obsadzać na kierowniczych stanowiskach i kiedy należy zrobić w tył zwrot i uciekać z toksycznego środowiska. Taką cenną lekcję wyciągnął każdy już były pracownik i połowa obecnych, którzy nie znaja dnia ani godziny. Nie polecam pracy w tym miejscu. Bardzo nie!
Oj tak, było bleee. Dziwię się, że takie firmy jeszcze istnieją. Najgorsze było słuchanie historii o układach i układzikach, maniakalna kontrola pracy (raporty zadań dzienne i tygodniowe, naliczanie czasu spędzonego w firmie i na przerwie), śmieszny dresscode (nie można nosić kolorowych sparpetek i koszulek z logo) i brak jasności ile w danym miesiącu zarobisz (w każdym miesiącu inaczej bo rozliczenie jest godzinowe, do tego jakieś premie które nie wiadomo jak są liczone i czy są). Największym hitem, które obrazuje styl pracy tam i tak było dla mnie to, że jedna z osób która miała odejść od początku mówiła że w Vidis jest beznadziejnie, że ona wy…nosi się z tej firmy i lepiej od razu szukać innej pracy bo tutaj jest strasznie, że jest donoszenie, układy, kamery z dźwiękiem w pokojach. A w swoim ostatnim dniu pracy jednak została. Ciekawe, czy to było ukartowane i zgrywała taką, co odchodzi tylko po to aby donieść przełożonym wszystko, o czym się gadało w żartach. Nie polecam też!
Nie szanuje się tam nikogo...wymaga cuda nie dając nic w zamian poza wiecznym brakiem zaufania, kontrolą i traktowaniem z góry.
No aż trudno mi uwierzyć, że takie słowa padły. Natychmiast wiadomo, kto to napisał. Żenada! A co do magicznych sztuczek to może jeszcze wspomnimy o tym, komu wchodzić w (usunięte przez administratora) i pod jakim kątem? Albo kogo i jak szerokim łukiem omijać? A może jeszcze o tym, jak spowodować, żeby skóra zrobiła się grubsza? (usunięte przez administratora)bo Twoje farmazony nawet nie bawią. Są aż niesmaczne. Wszyscy wiedzą, że ludzie są traktowani jak pionki na szachownicy... Tego do przodu, tego poświęcić, tym zbić. Nie polecam tej firmy za żadne skarby. Ważny jest spokój i komfort, że ma się wokół siebie przyjazne środowisko.
Też tak myślę. Wiem, że "widzowie" śledzą serial z Wami w roli głównej z zapartym tchem. Te intrygi, potyczki, podglądy w biurach są niczym w dobrym kinie szpiegowskim. Całe szczęście, że w toaletach nie ma kamer. Chociaż sądzę, że gdyby prawo na to pozwalało, byłyby i tam. Kandydatom naprawdę odradzam, bo szkoda nerwów. Jeszcze żeby człowiek wiedział w imię czego to znosi. Ale tu niestety, kolokwialnie mówiąc, zera na koncie też się nie zgadzają. Tam nie zgadza się nic. Szkoda, bo pierwsze wrażenie było bardzo rokujące. Naprawdę. Ale jak to się mówi, im więcej wiesz, im więcej widzisz i im głębiej sięgniesz tym gorzej śpisz. W Vidis nikt nie czuje się bezpiecznie pod względem zatrudnienia. Ni z gruchy, ni z pietruchy pozbywają się wieloletnich pracowników, bo ktoś kogoś nie lubi lub czuje się zagrożony, bo jest po prostu głupszy od podwładnego. Na pewne akcje, które ostatnimi czasy miały miejsce to aż brakuje słów. To tak, jakby obserwować przedszkole a nie firmę z kilkunastoletnim stażem.
Sądząc po wpisach, wszyscy o tym pamiętają. W wielu miejscach jest o tym wspomniane. I byli, i obecni doskonale zdają sobie sprawę z tego komu, co i dlaczego pasuje oraz komu, co i dlaczego nie pasuje, ale z tych czy innych przyczyn niczego nie zmieniają. Nikt nie przeczy, że niektórym się podoba taki "styl". Niestety jest to garstka. Reszta po kątach narzeka, krytykuje, oburza się, odgraża, że rzuci papierami, ale nic nie robi (no dobra, są tacy co robią, bo odchodzą albo wkrótce odejdą). Nowa praca sama nie przyjdzie. Trzeba jej poszukać. Szczerze mówiąc, wychodzę z założenia, że w tej firmie powinni pracować tylko ludzie podobni do tej garstki, bo tylko wtedy będzie równa walka, a nie zagryzanie słabszych. Przykro mi, ale dokładnie tak myślę. Nie mam dobrej opinii i niestety już jej nigdy nie zmienię. Za dużo widziałam, za dużo słyszałam, za dużo wiem. Nie będę nikomu obłudnie mydlić oczu, że jest fantastycznie, bo nie jest. Przez pewne jednostki, które są po prostu złymi ludźmi (tak uważam), firma nie jest przyjaznym otoczeniem. Skoro te osoby mają na to przyzwolenie i robią co chcą to moim zdaniem cała firma jest słaba. Niby ryba psuje się od głowy, ale w tym przypadku na pierwszym miejscu postawiłabym środek na równi z tą głową. Ogon jeszcze się broni. Zobaczymy jak długo. Jeśli masz inną opinię to ją wyraź. Opowiedz o wysokich wynagrodzeniach, o braku pełnej inwigilacji, o braku wewnętrznych paskudnych rozgrywek, o obiektywizmie, szczerości, braku obłudy i fałszu i jeszcze może o przyjaznej atmosferze i radości, jaką wszyscy czują co rano kiedy wychodzą z domu do pracy.
A jak długo w tej firmie pracowałaś, ze tak wszystko wspaniałe wiesz i rozumiesz? Pochwał się tez w ilu firmach pracowałaś wcześniej, że z pełnym przekonaniem oznajmiasz światu swoją subiektywna analizę. Mimo Twojej olbrzymiej nienawiści i hejtu jest znacząca szansa, że firma jeszcze trochę podziała - tak jak to robiła przez naście lat cały czas się rozwijając.
Serio serio. Pracowałam wystarczająco, a jednocześnie za długo, więc moja krytyczna opinia nie jest tylko pierwszym wrażeniem, bo to akurat było zadziwiająco dobre. Co do tego, czy mam z czym porównywać. Owszem, mam punkty odniesienia. Dlatego też nie powiem, że Vidis jest najgorszym na świecie pracodawcą, ale też nie powiem, że według mnie jest dobrym. Mam swoją opinię i się nią tu podzieliłam, a Wy każdą krytykę nazywacie nienawiścią lub hejtem. To nieprawda. Krytyka i opinia to tylko albo aż krytyka i opinia. Nic mniej, nic więcej. I życzę Wam, wbrew temu co myślisz, żeby firma trwała i się rozwijała, bo pracuje tam sporo fajnych ludzi, którzy pracę mieć powinni. Miłego dnia :-)
Chcę aplikować na stanowisko Junior Product Manager w Vidis S.A. Widzę, że to ogłoszenie widnieje już bardzo długo a firma bardzo intensywnie rekrutuje w ostatnim czasie. Zastanawiam sie co jest powodem? Czy polecacie pracę na tym stanowisku? Czy to stanowisko zapewnia jasną ścieżkę rozwoju i wsparce ze strony firmy?
Nie polecam pracy na tym stanowisku, jak zwykle w Vidis szukają juniora, który będzie pracował za trzech i siedział na stanowisku juniorskim nawet kilka lat. Opis stanowiska wydaje się być krótki, ale nie daj się nabrać bo w realu zadania są rozstrzelone i niezwiązane z tym co mówią podczas rekrutacji. Rozstrzał zadań jest taki duży, że trudno szukać w tym logiki i robić je jak należy. Do tego dochodzi brak jasności kto może zlecać ci zadania, a kto w czym może ci pomóc. Kierownik mówi jedno a dyrektor drugie i nie wiadomo kogo słychać. Choć osobiście zalecam tego pierwszego, przynajmniej jest konkret, nie zmienia zdania co chwilę i uczciwie pracuje, w przeciwieństwie do drugiego, którego wiecznie nie ma. Długo szukają na to stanowisko bo ostatnio zwolniła się połowa działu, nikt tam nie chce pracować, ale pewnie w ogłoszeniu napisali, że szukają kogoś w związku z rozwojem firmy a w firmie powiedzieli, że nie przeszli okresu próbnego. Nie możesz liczyć na feedback, nie ma szkoleń, nie ma działu HR czy jakiejkolwiek ścieżki rozwoju. Na wsparcie też nie licz. Nastaw się za to na chaos, niedogadania, brak procedur, ciągłe obgadywanie za plecami, zwalanie winy na innych, prymitywne żarty i nacisk z każdej strony. Prywatne relacje bardzo wpływają na pracę w tym dziale i tylko one się tam liczą. Nie polecam!
Siedzenie na juniorskim przez kilka lat? Dużo osób przez to przeszło? A tak docelowo to po jakim czasie inni przechodzili wyżej jeśli już? Tak ogólnie to przy tym co piszesz odnośnie obowiązków zaczęła mnie ciekawić kwestia nabywanego doświadczenia, czy pod tym względem warto zajrzeć jeśli ktoś jest kumaty? I jak inny pracodawcy potem zapatrują się na te pozycje w cv?
(usunięte przez administratora)
Kolejny kompletnie nie przemyślany i nie życiowy pomysł Zarządu VIDISu. W ogóle nie myśli się o pracownikach wprowadzając takie rzeczy! Przecież to kompletna udręka dla pracowników magazynu. Jak będą mogli odnaleźć na magazynie biurka skoro ciężko będzie je dostrzec? Jak je policzyć i zapakować? Myślę ze to idealny sposób, aby mieć „haka” na pracowników tego działu….
@Kapusta. Nie widziałeś bo niewidoczne. Słyszałem też o krzesłach, które mają być uzupełnieniem kolekcji. Potem ta nowoczesność ma dosięgnąć również pracowników.
Ta "nowoczesność" już dawno dotarła do pracowników. Nie zauważyłeś, ilu stało się niewidocznymi? Czar mary, abra kadabra i puffff - ten zniknął i tamten też. Takie czary tylko w Vidis.
Dobre podsumowanie...dodam tylko ze znikają Ci najbardziej zaangażowani i pokazujący że potrafią pracowac ale jednak "komus" przeszkadzają...Co zrobić...układy układziki... i haki nie wiadomo skąd na tych co na górze... firma (usunięte przez administratora)!
Dodam ciekawostkę. Ci w tym zarządzie nie mają pojęcia o pracy na podstawowych systemach, na których pracuje firma. Nagrania nie mam, ale padły kiedyś słowa, że od tego mają ludzi, a oni nie muszą nic umieć i się znać I rzeczywiście się nie znają. Znają się za to na dopieszczaniu własnego chorego ego. A ludzi mają, oj mają. Takich, których nie polecam. Jak napiszę inaczej, to wykasuje administrator :). Ale ci ludzie też nic nie umieją i się nie znają. No chyba, że na donoszeniu bo im ktoś przeszkadza. To prawda - układy, układziki. Haki? To nie haki, a pomówienia. A ponieważ ta klika na górze ma gdzieś czy to prawda czy nie, a lubi oskarżać bez potwierdzenia (nawet jak się im udowodni kłamstwo to mają to gdzieś), to czego innego się spodziewać. Ta firma to żenada A słowo "żenada" to ulubione słowo łysego prezia.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w VIDIS SA?
Zobacz opinie na temat firmy VIDIS SA tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 28.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w VIDIS SA?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 2 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!